Przeciwko postawieniu b. ministra sprawiedliwości przed TS było 152 posłów, od głosu wstrzymało się dwóch.
W sytuacji, gdy Sejm nie podjął uchwały o postawieniu Ziobry przed TS, marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła umorzenie postepowania w tej sprawie. Wcześniej posłowie w głosowaniu zdecydowali, że nie zwrócą wniosku w sprawie Ziobry ponownie do komisji odpowiedzialności konstytucyjnej.
Wnioski o postawienie Ziobry - a także b. premiera, szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego - przed TS złożył w 2012 r. klub PO. Ziobrze zarzucano naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na "walkę z układem"; PO powoływała się m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków.
Zarówno Ziobro, jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.
Koalicja rządząca okazała się być nieudacznikami, nie potrafi zrealizować tego, co tak hucznie zapowiadała przez osiem lat - tak b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (ZP) skomentował to, że wniosek o postawienie go przed TS nie uzyskał w piątek w Sejmie większości.
"Jak się okazało, większość rządząca PO-PSL nawet w takiej sprawie okazała się być nieudacznikami, nie potrafi zrealizować tego, co tak hucznie przez osiem lat zapowiadali. Trudno się więc dziwić, że pani Ewa Kopacz sprowadza nam islamskich imigrantów, trudno się dziwić tym nierozliczonym licznym aferom, rosnącemu bezrobociu i ubożeniu Polaków. Oni są po prostu nieudacznikami w każdym calu, w każdej dziedzinie, w każdej sprawie" - oświadczył Ziobro po głosowaniu.
"Nawet Zbigniewa Ziobry nie potrafili postawić przed Trybunałem Stanu za to, że skutecznie walczyłem z przestępczością i stałem zawsze w obronie prawa jako minister sprawiedliwości" - dodał.
Zbigniewa Ziobrę ochroniła tylko frekwencja; ta sprawa będzie toczyła się dalej, tylko innym trybem - powiedziała w piątek marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że PO głosowała jednomyślnie za postawieniem Ziobry przed Trybunału Stanu.
To nie jest tak, że zmieniliśmy zdanie, to nie jest tak, że Platforma czy kluby opozycyjne mają inne zdanie na ten temat" - powiedziała dziennikarzom marszałek Sejmu po głosowaniu. Zwróciła uwagę, że szef sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej Robert Kropiwnicki (PO) zapowiedział, że zgromadzone przez komisję materiały ws. postawienia Ziobry przed Trybunałem Stanu przekaże prokuraturze.
"Wydaje mi się, że ta sprawa nie jest jeszcze zakończona, bo to nie jest tak, że Sejm opowiedział się zdecydowanie, że tu mieliśmy takie przekonanie, że to się nie powinno stać. Wygrała frekwencja, zabrakło kilku posłów" - powiedziała marszałek Sejmu. Podkreśliła, że wszyscy uczestniczący w głosowaniu posłowie Platformy Obywatelskiej głosowali za wnioskiem o TS dla Ziobry. "Cały klub, ci wszyscy, którzy byli, głosowali jednomyślnie, w naszym klubie nie było rozbicia" - podkreśliła. (ks/pap)
Andrzej Zoll,Krzysztof Sobczak
Państwo prawa jeszcze w budowie>>>