Określenie spójnych zasad miałoby zapewnić wszystkim obywatelom Unii równość wobec prawa. Ale, jak przekonują pomysłodawcy, pomogłoby również chronić ich zdrowie i wyeliminowało nielegalny handel.
Żeby do tego doprowadzić, we wszystkich krajach zorganizowana została akcja zbierania podpisów, które następnie przedstawione zostaną Komisji Europejskiej. To ona posiada bowiem inicjatywę legislacyjną w zakresie prawa unijnego i może wystąpić z wnioskiem ustawodawczym.
Ale żeby Komisję w ogóle petycją zainteresować, musi pod nią widnieć minimum milion podpisów mieszkańców przynajmniej siedmiu krajów UE. Określona jest także niezbędna liczba osób deklarujących poparcie dla inicjatywy w każdym z tych państw. Tak działa europejska inicjatywa obywatelska - wprowadzone przez traktat lizboński narzędzie umożliwiające obywatelom UE sygnalizowanie władzom, że jest to sprawa dla dużej części społeczeństwa ważna.
Deklaracje zbierane są również w Polsce. Na Facebooku organizacja Wolne Konopie utworzyła wydarzenie "Milion podpisów za legalną marihuaną". Chęć uczestnictwa w nim jak dotąd zadeklarowało przeszło 126 tys. osób, kolejnych blisko 11 tys. się waha.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16482373,Chca_legalnej_marihuany_w_calej_Unii__Sposrod_wszystkich.html#ixzz3ATniVKao
Zbieranie podpisów pod projektem dopuszczającym marihuanę
Inicjatywa Weed like to talk to próba doprowadzenia do ujednolicenia prawa poprzez zalegalizowanie marihuany we wszystkich krajach członkowskich. Tak by posiadanie i uprawa konopi nie były karane.