Adam Bodnar zapytał zapytał też Prokuraturę Regionalną w Szczecinie, czy wcześniej podejmowano działania mające na celu wezwanie Kwaśniaka do prokuratury oraz, jakie ewentualnie okoliczności przemawiały za obawą, że nie stawi się lub że może w inny sposób utrudniać postępowanie. Nawiązał też do doniesień medialnych o ciężkim pobiciu b. zastepcy szefa KNF w 2014 r.

 


- Wystąpi do Prokuratury Krajowej o informacje, jaki jest obecny stan postępowania  w tej sprawie – kiedy zostanie zakończone i czy wobec podejrzanych o udział w pobiciu stosowane są obecnie lub były stosowane w przeszłości środki zapobiegawcze - poinformowało Biuro RPO.

Czytaj: Prokuratura zarzuca byłym szefom KNF szkody w SKOK Wołomin>>

Widowiskowe zatrzymanie 

6 grudnia zatrzymano byłego szefa KNF - Andrzeja J. i jego współpracowników - w sumie sześć osób. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe i dozory policyjne.

Były przewodniczący KNF i podlegli mu urzędnicy usłyszeli zarzuty dot. niedopełnienia obowiązków w sprawie dotyczącej SKOK Wołomin. Podejrzanym zarzuca się, że od 22 października 2013 r. do 15 września 2014 r. działali na szkodę interesu publicznego, dopuszczając do powstania szkody w kwocie ponad 1,5 mld zł oraz na szkodę interesu prywatnego w kwocie ponad 58 mln zł - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Były zastępca przewodniczącego KNF Wojciech Kwaśniak powiedział w nocy z piątku na sobotę po opuszczeniu siedziby szczecińskiej prokuratury, że wierzy, iż niezawisły sąd skutecznie uchyli postawione mu zarzuty. Stwierdził, że szczecińska prokuratura postawiła mu zarzuty wbrew opinii innych prokuratur, które badały tę sprawę. Ocenił, że zarzut oparty jest na błędnej ocenie standardów prowadzenia postępowania administracyjnego w oparciu o kodeks postępowania administracyjnego.

Byli prezesi NBP protestują

Uważamy zatrzymanie Andrzeja Jakubiaka, Wojciecha Kwaśniaka i ich współpracowników za rażące naruszenie elementarnej sprawiedliwości - oświadczyli w piątek, 7 grudnia, byli prezesi NBP: Hanna Gronkiewicz-Waltz, Leszek Balcerowicz oraz Marek Belka. 

W ich ocenie to zatrzymanie jest rażącym naruszeniem elementarnej sprawiedliwości.

 

Mieli świadomość zaniechań?

Prokuratorzy twierdzą, że z zabezpieczonych w toku postępowania dokumentów wynika, iż wszyscy podejrzani mieli świadomość istniejącej w SKOK w Wołominie sytuacji oraz posiadali wiedzę o przebiegu postępowania administracyjnego o ustanowienie zarządcy komisarycznego, a w zakresie ich kompetencji leżało zakończenie prowadzonego postępowania administracyjnego sporządzeniem projektu decyzji administracyjnej o ustanowienie zarządcy komisarycznego w SKOK w Wołominie i przedłożenie go na posiedzenie Komisji Nadzoru Finansowego wraz z wnioskiem o jego ustanowienie.