Instytut Badania Opinii IPSOS przeprowadził ostatnio na zlecenie wydawnictwa Wolters Kluwer sondaż wśród wspólników lokalnych kancelarii prawniczych obsługujących biznes z pięciu województw: lubelskiego, małopolskiego, podlaskiego, pomorskiego i wielkopolskiego.

Lokalne rynki usług prawnych rozwijają się, ale mniej dynamicznie niż warszawski. Wynika to z dysproporcji w poziomie gospodarczym regionów. Poza tym to firmy ze stolicy obsługują duże i średnie inwestycje . Takie wnioski można wysnuć z pionierskiego sondażu Instytutu Badania Opinii IPSOS. Po raz pierwszy na zlecenie wydawnictwa Wolters Kluwer IPSOS zbadał poglądy i nastroje szefów pozawarszawskich kancelarii obsługujących biznes. Dotychczasowe trzy edycje sondażu WK Index obejmowały partnerów największych biur prawnych, głównie z Warszawy.

Ostatnie badanie jest barometrem zarówno regionalnej koniunktury gospodarczej, jak i sytuacji na lokalnych rynkach usług prawniczych w pięciu województwach: lubelskim, małopolskim, podlaskim, pomorskim i wielkopolskim. Pokazuje, że skutki boomu gospodarczego dotarły poza Warszawę. W mniejszym jednak stopniu niż przedsiębiorstwa objęły one lokalnych prawników. Nie tylko ze względu na nierównomierny rozwój regionów. Przede wszystkim z powodu centralizacji działalności doradczej, która sprawia, że największe, a nawet średniej wielkości inwestycje w kraju obsługiwane są często przez kancelarie ze stolicy. To one spijają śmietankę. Nic więc dziwnego, że poziom zadowolenia prawników z innych miast, a także optymizm co do przyszłości są nieco mniejsze niż ich kolegów z największych biur prawnych.

Większość ankietowanych (55 proc.) przyznaje, że sprawy w Polsce idą w dobrym kierunku. Najwięcej optymistów w tej kwestii jest w województwach lubelskim i wielkopolskim (ponad 60 proc.). Poprawę sytuacji gospodarczej w swoim województwie w ostatnim czasie dostrzega 47 proc. pytanych (w lubelskim jedynie 21 proc.). Dla przypomnienia: w całym kraju widziało ją 90 proc. przedstawicieli największych kancelarii.  Już jednak ponad połowa badanych oczekuje poprawy sytuacji ekonomicznej w swoim regionie w przyszłości. Wśród sceptyków dominują prawnicy lubelscy, większe nadzieje żywią natomiast ci z Wielkopolski i Podlasia. Prawnicy z kancelarii lokalnych największy przyrost zleceń odnotowują w dziedzinach gospodarczych sporów sądowych oraz transakcji na rynku nieruchomości (zwłaszcza w Małopolsce, na Pomorzu i w Lubelskiem). Na Lubelszczyźnie znacząco przybyło zleceń z zakresu windykacji i restrukturyzacji długów. Większość kancelarii z województw lubelskiego, podlaskiego i pomorskiego nie obsługuje natomiast transakcji pozyskiwania kapitału, fuzji i przejęć oraz wprowadzania spółek na giełdę.

Większość prawników z lokalnych kancelarii ocenia, że w ich województwie nie ma problemu ze znalezieniem adwokatów i radców prawnych do pracy, z wyjątkiem doświadczonych specjalistów (w Małopolsce i Wielkopolsce to kłopot).  Spośród badanych kancelarii 43 proc. planuje przyjąć nowe osoby do pracy, tylko 4 proc. myśli o zwolnieniach. To wyraźna dysproporcja w porównaniu z ankietowanymi przedstawicielami największych firm prawniczych, bo chęć zwiększenia zatrudnienia deklarowało aż 85 proc. z nich. Ograniczone plany przyjęcia kolejnych pracowników wynikają zapewne z ocen partnerów dotyczących prognoz popytu na usługi prawne w województwach. Większość spodziewa się, że zapotrzebowanie zatrzyma się na obecnym poziomie (40 proc.) albo będzie rosło tak jak dotychczas (36 proc.), tylko 4 proc. prognozuje jego spadek. Szefowie największych kancelarii wykazywali większy optymizm: aż 57 proc. uznało, że utrzyma się obecne tempo wzrostu popytu na ich usługi.
Ponad połowa ankietowanych (57 proc.) spodziewa się, że ceny usług prawniczych w ich województwie nie zmienią się w najbliższych miesiącach, a14 proc. obawia się, że mogą nawet spaść. Co czwarty jednak wierzy, że mogą jeszcze pójść w górę (połowa prawników z największych kancelarii była przekonana o stabilizacji cen).

(Źródło: Rzeczpospolita/ KW/ WK)