Z możliwością nałożenia sankcji na Polskę liczy się 51 proc. badanych. Nie obawia się 40 proc. 9 proc. nie ma zdania.
Z kolei według 34 proc. badanych uruchomienie przez KE artykułu 7 wobec Polski jest dopuszczalną formą nacisku na polskie władze, 45 proc. uważa, że ta forma jest niedopuszczalna; 21 proc. nie ma zdania.
Natomiast 43 proc. badanych przez CBOS uważa, że uruchomienie wobec Polski art. 7 jest nieuzasadnione. O zasadności tego kroku przekonanych jest 38 proc.; 19 proc. nie miało zdania w tej sprawie.
44 proc. badanych sądzi, że Polska powinna spełnić oczekiwania Komisji. 41 proc. jest przeciwnego zdania. 15 proc. stwierdza, że trudno powiedzieć.
Uczestnicy badania liczą, że znajdą się kraje, które staną po stronie Polski w tym sporze. Gdyby doszło do głosowania nad wnioskiem o stwierdzenie poważnego i stałego naruszenia przez Polskę wartości europejskich, to - zdaniem 28 proc. badanych przez CBOS - po stronie Polski stanąłby jeden kraj; 35 proc. uznało, że takich krajów byłoby więcej, a 19 proc. uważa, że żaden kraj nie stanąłby po stronie Polski. Nie miało zdania w tej sprawie 18 proc. badanych.
Wśród respondentów przeświadczonych, że co najmniej jeden kraj stanąłby po stronie Polski, 77 proc. wskazało na Węgry, 22 proc. na Czechy, 16 proc. na Słowację, 14 proc. na Bułgarię, 8 proc. na Litwę, a 7 proc. na Niemcy. Po 1 proc. respondentów wskazało na Hiszpanię, Belgię, Holandię, Słowenię, Grecję, Chorwację, Włochy i Estonię.
Większość Polaków obawia się sankcji za łamanie praworządności
Ponad połowa uczestników sondażu CBOS liczy się z możliwością nałożenia przez organy Unii Europejskeij sankcji na Polskę. Badanie wskazuje też na przewagę uważających, że Polska powinna spełnić oczekiwania Komisji, nad tymi, którzy są przeciwnego zdania.