Jesienią ubiegłego roku premier Victor Orbán postawił Węgrom ultimatum: rezygnujecie z funduszy emerytalnych albo na starość nie dostaniecie państwowej emerytury. Oznaczałoby to obniżenie ich świadczeń o 70 proc. Czas na podjęcie decyzji mieli do końca stycznia.
Na powrót do państwowego systemu zdecydowało się 2,9 mln spośród 3 mln przyszłych emerytów oszczędzających w funduszach. Ich oszczędności - 13,4 mld dol. uzbierane przez 12 lat - w najbliższych miesiącach trafią do państwowej kasy i pójdą na wypłatę świadczeń dla obecnych emerytów.
Ustawę faktycznie nacjonalizującą system emerytalny do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżyły fundusze i lewicowa opozycja. - Te zmiany naruszają prawie wszystkie artykuły konstytucji - uważa Julianna Baba, prezes Stabilitas, stowarzyszenia 18 węgierskich funduszy emerytalnych.

Źródło: wyborcza.biz