Konferencję, która odbyła się  1 grudnia 2017 r., zorganizowała Krajowa Rada Radców Prawnych. Spotkanie poświęcone było międzynarodowym i krajowym standardom ochrony wolności wypowiedzi.

Homofobiczne wypowiedzi ścigane prywatnie
Wbrew międzynarodowym rekomendacjom Polska nie znowelizowała kodeksu karnego i nie penalizuje on przestępstwa publicznego znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej ze względu na orientacje seksualną pokrzywdzonego.

Dzieje się tak mimo faktu, że kodeks przewiduje karalność podobnych czynów, nawet do trzech lat więzienia grozi za znieważenie lub naruszenie nietykalności osoby ze względu przynależność narodową, etniczną, rasową, wyznaniową lub z powodu bezwyznaniowości (art. 256 KK).

Na obowiązek ochrony osób nieheteroseksualnych przed znieważaniem i przemocą zwraca uwagę także Europejski Trybunał Praw Człowieka (m.in. w wyroku Identoba i Inni przeciwko Gruzji; skarga nr 73235/12). Trybunał orzekł, że policja, nie chroniąc uczestników parady równości przed atakiem, naruszyła art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Praw Podstawowych, zakazujący stosowania tortur.
W Polsce pokrzywdzonym, którzy padli ofiarą homofobicznych wypowiedzi, zostaje prywatny tryb ścigania przestępstwa lub powództwo cywilne. Sprawia to, że często rezygnują z dochodzenia swoich praw.

Znieważenie czasem ścigane przez prokuratora
Pewną furtką dla pokrzywdzonych może być przepis obligujący prokuratora do wszczęcia lub przystąpienia do postępowania ws. ściganych z oskarżenia prywatnego, jeżeli wymaga tego interes społeczny.
Prokuratura zajęła się m.in. sprawą znieważenia uczestników Pikniku tęczowych rodzin, który odbył się w lipcu 2017 r. w Sopocie. W wydarzeniu  brały udział osoby LGBT, które zdecydowały się na założenie rodziny. Spotkało się to ze sprzeciwem skrajnie prawicowych organizacji, które zgłosiły własne zgromadzenie i oprotestowały piknik, kierując w stronę jego uczestników groźby i obraźliwe hasła.

Organizatorzy pikniku złożyli zawiadomienie o przestępstwie, prokurator odmówił jednak wszczęcia postępowania, podkreślając, że zniewaga ścigana jest z oskarżenia prywatnego. Jego decyzję zaskarżono do prokuratora nadrzędnego, argumentując, że w takich sytuacjach należy wziąć pod uwagę interes społeczny.
Prokurator nadrzędny uznał zażalenie za zasadne i uchylił postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania, zobowiązując do prowadzenia sprawy.
- Nie mamy na razie szans na zmianę przepisów w tej materii, co potwierdza resort sprawiedliwości, do którego wielokrotnie kierowano postulaty w tej sprawie - podkreśliła prelegentka. Dodała przy tym, że mimo wszystko o przestępstwach warto zawiadamiać policję i prokuraturę, powołując  się na ważny interes publiczny.