Rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Rzeszowie kpt. Jarosław Wójtowicz zastrzegł, że chociaż oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły, to „wszystko wskazuje na to, że w pawilonie będą umieszczani również ci Polacy, którzy będą deportowani z więzień w krajach Unii Europejskiej, gdzie odsiadują wyroki”.|
Czytaj: Polak skazany za granicą szybciej wróci do ojczyzny>>>
Jak wyjaśnił rzecznik ZK mjr Norbert Gaweł chodzi o to, że od 2017 roku Polska będzie musiała, podobnie jak inne kraje europejskie, przejąć swoich obywateli skazanych i odsiadujących kary więzienia w krajach UE. Tymczasem w Polsce dotychczas brakowało miejsc, gdzie można by umieścić takie osoby.
„Obecnie w większości przypadków skazany w obcym kraju Polak musi wyrazić zgodę na to, by odsiadywać wyrok w Polsce. Niezbędne są także porozumienia między resortami sprawiedliwości obu krajów. Ale od 2017 to się zmieni i wówczas skazani będą mogli być deportowani do Polski według dużo prostszych procedur” – zauważył Gaweł.
Dodał, że deportacje Polaków do polskich więzień nie będą wymagały już porozumień na szczeblach ministerialnych; będą się odbywały wyłącznie na mocy ustaleń między właściwymi sądami. Nie będzie też potrzebna zgoda skazanego.
Wójtowicz zaznaczył jednocześnie, że ci skazani będą odsiadywać karę w Polsce według polskiego Kodeksu karnego. Oznacza to, że kara, na jaką Polak został skazany w kraju UE według tamtejszego prawa, zostanie zweryfikowana i dostosowana przez polski sąd do polskiego prawa.
„Sądy zajmą się jedynie wysokością kary, dostosują ją do naszego prawodawstwa. Nie będą natomiast rozpatrywać sprawy w zakresie winy, nie będą na nowo przeprowadzać procesu i ustalać, czy Polak jest winny czy nie” – podkreślił Wójtowicz.
Zdaniem rzeczników jednym z powodów dla których Rzeszów został wybrany na realizację tej inwestycji jest bliskie sąsiedztwo lotniska w Jasionce, gdzie mogą lądować samoloty transportujące zza granicy skazanych Polaków.
„Chodzi o logistykę transportu więźnia czy grupy więźniów. Z lotniska z pobliskiej Jasionki do naszego Zakładu Karnego konwój przewożący więźniów dotrze w kilkanaście minut” – zauważył Wójtowicz.
Budowa nowego pawilonu w ZK w Rzeszowie rozpoczęła się w 2008 roku, ale – jak powiedział Wójtowicz – z powodu kryzysu została wstrzymana na dwa lata. Pawilon zostanie oddany do użytku z przyszłym roku, czyli rok wcześniej niż początkowo planowano.
Przy budowie pawilonu pracuje około 50-60 skazanych, których zatrudniła firma realizująca inwestycję.
Na trzech kondygnacjach znajduje się ponad 70 cel, najczęściej czteroosobowych, z toaletami. Jest tam też kilka cel z udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych, np. z szerszymi drzwiami czy specjalnymi poręczami w pomieszczeniach sanitarnych.
W budynku są też pokoje wychowawców, psychologów, pomieszczenia dla funkcjonariuszy, a także łazienki z prysznicami dla skazanych. Pawilon będzie miał również swój tzw. spacerniak, czyli miejsce przeznaczone dla skazanych na spacery.
Jak zapewniają rzecznicy, w nowym pawilonie, który spełnia polskie normy, nie będzie żadnych dodatkowych urządzeń, wygód, czy elementów wyposażenia, których nie ma w pozostałych budynkach.
Całkowity koszt inwestycji to prawie 14,7 mln zł, z czego 80 proc. pochodzi z rezerwy celowej Skarbu Państwa, a pozostałe środki – z ministerstwa sprawiedliwości. To jedna z trzech tak dużych inwestycji realizowanych przez polską Służbę Więzienną. Oprócz Rzeszowa nowe obiekty powstają również w okręgu białostockim i bydgoskim.
Agnieszka Pipała (PAP)