Proces dotyczy pozyskiwania przez CBA danych telekomunikacyjnych dziennikarza (m. in. wykazu billingów) przez 6 miesięcy w latach 2005-2007. Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo B. Wróblewskiego. CBA odwołało się od tego wyroku (zob. więcej: komunikat prasowy).
Na rozprawie apelacyjnej sąd w pierwszej kolejności badał jeden z zarzutów naruszenia prawa procesowego, który CBA podniosło w apelacji. Pozwany argumentował, iż sąd I instancji nie dał mu możliwości obalenia domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych, bowiem nie zobowiązał powoda do złożenia do akt sprawy określonych dokumentów. Chodziło m. in. o  postanowienie prokuratury o umorzeniu postępowania w związku z przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariuszy CBA, którzy skierowali żądanie udostępnienia billingów powoda do operatorów telekomunikacyjnych (zawiadomienie w tej sprawie złożył sam dziennikarz). Prokuratura nie dopatrzyła się jednak popełniania przestępstwa. Sąd Apelacyjny nie podzielił przedstawionej przez CBA argumentacji i nie uwzględnił wniosku o dopuszczenie dowodu z ww. dokumentów.  
Na rozprawie apelacyjnej obecny był powód Bogdan Wróblewski, jego pełnomocnicy reprezentujący dziennikarza pro bono: mec. Maciej Ślusarek oraz mec. Milena Bogdanowicz. CBA reprezentował radca Prokuratorii Generalnej.
W rozprawie wzięli również udział oraz zabrali głos przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: dr Adam Bodnar oraz Dorota Głowacka. Fundacja wspiera dziennikarza i przystąpiła do procesu jako organizacja społeczna.  
Ogłoszenie wyroku sąd zapowiedział na piątek 26 kwietnia 2013 r. o godz. 15.30