Według posłów PiS, którzy przygotowali ten projekt, przepisy zmierzają do wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 25 marca br. TK orzekł wówczas, że przepisy, na podstawie których Sejm dokonuje wyboru sędziów - członków Krajowej Rady Sądownictwa, są zgodne z konstytucją. Jednocześnie uznał, że niekonstytucyjny jest przepis umożliwiający odwołanie się do NSA od uchwał KRS zawierających wnioski o powołanie sędziów Sądu Najwyższego.

Zgodnie z przyjętą nowelizacją, nie będzie możliwości wnoszenia odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zawierających wnioski o powołanie przez prezydenta wyłonionych kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego.

Ustawa stanowi też, że z chwilą wejścia w życie nowych przepisów z mocy prawa umorzeniu ulegną toczące się przed Naczelnym Sądem Administracyjnym postępowania w sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego SN.

Pierwotnie projekt przewidywał też zmiany w zasadach wyboru I prezesa SN i prezesów izb przez prezydenta oraz uprawnienia Izby Dyscyplinarnej SN do uchylania immunitetu sędziom. Zostanie tylko przepis dotyczący braku odwołań od uchwał KRS. 

Według projektu, gdyby Zgromadzeniu Ogólnemu sędziów SN nie udało się wyłonić dla prezydenta pięciu kandydatów na I prezesa SN lun na prezesów kierujących poszczególnymi izbami, to prezydent wybierałby ich spośród wszystkich sędziów tego sądu. 
Po uchwaleniu tej nowelizacji nie byłoby już możliwości wnoszenia odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zawierających wnioski o powołanie przez prezydenta wyłonionych kandydatów na sędziów SN. 
Projekt przewidywał też, że decyzje o uchyleniu immunitetów sędziów m.in. sądów powszechnych w pierwszej i drugiej instancji miałaby podejmować Izba Dyscyplinarna SN.

Z tych dwóch elementów autorzy projektu jednak zrezygnowali. W czwartek najpierw projekt był w porządku obrad Sejmu w pierwotnej wersji, potem został zdjęty i pojawił się ponownie z autopoprawką, która zostawiała tylko te elementy związane z odwołaniami od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa.

Czytaj: PiS już nie chce powoływać prezesów SN bez rekomendacji sędziów >>