Zamawiający (szpital) ogłosił przetarg na sprzątanie, w którym oceniał oferty na podstawie trzech kryteriów: ceny (70 proc.), koncepcji wykonania usługi (25 proc.) oraz oferowanego przez przedsiębiorców upustu za możliwość korzystania z szatni, pralni mopów, magazynu i sanitarnego szpitala. Wpłynęły trzy oferty. Pierwszy wykonawca zaproponował 46 tys. zł miesięcznie i upust w wysokości 1,2 tys. zł. Drugi proponował 50 tys. zł miesięcznie i upust 2,5 tys. zł. Trzeci zaoferował aż 142 tys. zł i upust w wysokości 100 tys. zł. W efekcie cena tej ostatniej oferty nie tylko byłaby najniższa (ok. 42 tys. zł miesięcznie), ale też zdobyłaby najwięcej punktów w kryterium upustu. Zamawiający uznał, że nie może wybrać tej oferty, gdyż stanowi ona czyn nieuczciwej konkurencji. Sprawa trafiła do KIO.
Krajowa Izba Odwoławcza zwróciła uwagę, że proponowany upust jest zupełnie oderwany od rzeczywistości. Działaniom odwołującego można przypisać zamiar takiego skonstruowania ceny oferty, aby wykorzystując kryterium upustu, mógł zdobyć przewagę konkurencyjną. Tak wysoka kwota upustu – oderwana od faktycznych kosztów zaoszczędzonych, stanowiła jedynie element kalkulacji czysto matematycznej, by uzyskać jak najwyższą ocenę punktową oferty w tym kryterium – uzasadniła wyrok przewodnicząca składu orzekającego Barbara Bettman. Istotne z punktu widzenia prawa konkurencji okoliczności przesądzające w ocenie Izby o naganności postępowania stanowiły nieuczciwe manipulowanie ceną oferty, aby otrzymać jak najwyższą punktację w kryterium upust. Działanie takie było szkodliwe, ponieważ zagrażało interesom innych wykonawców. Utrudniało im bowiem dostęp do rynku, mimo że zaoferowali upust cenowy realny i współmierny do uzyskanych korzyści z tytułu nieodpłatnego udostępnienia im środków służących do wykonania usługi – stwierdziła przewodnicząca.
(KIO 640/11)

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line

Źródło: www.rp.pl, stan z dnia 11 kwietnia 2011 r.