Podczas spotkania, które odbyło się w dniach 8-9 lipca w Mediolanie, ministrowie rozmawiali o pracach nad rozporządzeniem ogólnym o ochronie danych osobowych, które ma m.in. dostosować obecne przepisy do wymogów cyfrowej rzeczywistości. Po jego wejściu w życie w całej Unii Europejskiej będzie obowiązywało jednolite prawo dotyczące ochrony prywatności.
Głównym tematem środowej dyskusji było to, na ile zapisy rozporządzenia powinny być elastyczne w odniesieniu do sektora publicznego. Jak poinformowano, zdania w tej kwestii są podzielone, część państw, w tym Polska, popiera zapisy rozporządzenia w jego obecnym kształcie. Niektóra kraje uważają jednak, że sektor publiczny potrzebuje jeszcze większej swobody i konieczne są dalsze wyłączenia w tym zakresie, a nawet ujęcie spornych kwestii w odrębnym akcie prawnym.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji informuje, że zdaniem Polski zachowanie pewnej odrębności przepisów dla organów wykonujących funkcje publiczne jest konieczne. Resort zwraca jednak uwagę, że już projekt rozporządzenia przedstawiony przez Komisję Europejską zawierał szereg włączeń w tym zakresie, a w trakcie dalszych prac na przepisami dodawane były kolejne.
Jak mówił na posiedzeniu Rady minister Rafał Trzaskowski, według Polski obecne zapisy w wystarczającym stopniu uwzględniają interesy specyficzne dla sektora publicznego. Szef MAC podkreślał, że szczególnie ważne są tu przepisy dotyczące funkcji, jaką pełni przetwarzanie danych osobowych w ramach postępowań sądowych. Dlatego też Polska jest przeciwna całkowitemu wyłączeniu sektora publicznego spod przepisów projektowanego rozporządzenia i objęciu go oddzielnym aktem prawnym.
Minister Trzaskowski twierdzi, że mocno podkreślił, że zbyt szerokie wyłączenie dla sektora publicznego byłoby sprzeczne z jednym z podstawowych celów nowych ram prawnych – czyli harmonizacją prawa w całej Unii Europejskiej. - Musimy o tym pamiętać i nie dopuścić do segmentacji przepisów – mówił szef MAC.
Według Polski najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie pełnego zakresu obowiązywania rozporządzenia, przy jednoczesnym pozostawieniu państwom członkowskim możliwości doprecyzowania zasad wprowadzanych przez rozporządzenie na poziomie przepisów krajowych.