Impuls do tych rozmów dała publikacja brytyjskiej gazety "Observer", która opisała w niedzielę szczegóły dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności firmy Cambridge Analytica.

Dziennikarki gazety ujawniły na podstawie wywiadu z byłym szefem działu badań Cambridge Analytica (CA) Chrisem Wylie, że firma prawdopodobnie naruszyła prawo, pozyskując i wykorzystując w celach komercyjnych dane dotyczące nawet 50 milionów osób zarejestrowanych na Facebooku (ok. 1/3 osób wszystkich użytkowników w Ameryce Północnej), które były następnie wykorzystywane w celu przewidywania ich decyzji wyborczych i wpływania na nie. Według informacji gazety użyte informacje dotyczą w szczególności wyborców w Stanach Zjednoczonych i były następnie wykorzystywane w kampanii wyborczej w 2016 roku, aby pomóc republikańskiemu kandydatowi Donaldowi Trumpowi.

Dane wyborców miały być pozyskiwane za pomocą aplikacji stworzonej na komercyjne zamówienie przez mołdawskiego badacza, który mieszkał w Rosji i Stanach Zjednoczonych, Aleksandra Kogana.



- W Unii Europejskiej ochrona danych to podstawowe prawo. Z zasady dane osobowe nie mogą być wykorzystywane bez zgody osoby zainteresowanej. Mamy silne zasady ochrony danych, aby chronić to podstawowe prawo. To więcej niż zasady - to nasze podstawowe wartości. Komisja jest już w kontakcie z Facebookiem, a komisarz Vera Jourova poruszy tę kwestię w rozmowie z przedstawicielami tej firmy podczas jej wizyty w USA w tym tygodniu. Omówi to również w rozmowach z przedstawicielami amerykańskiego rządu - poinformował w poniedziałek rzecznik KE Christian Wigand. (ks/pap)