"Europa od wielu lat pokazuje, że może być skuteczna, zjednoczona, współdziałająca w przypadku ścigania przestępców. Dzisiaj pokazaliśmy, że Europa może być również skuteczna i zjednoczona w przypadku ochrony ofiar” - mówił Kwiatkowski na konferencji prasowej kończącej posiedzenie ministrów sprawiedliwości UE.
Projekt dyrektywy ustalającej tzw. Europejski Nakaz Ochrony (ENO), który w piątek przyjęli ministrowie UE, to inicjatywa Polski i Hiszpanii. Nakaz ma zapewnić ofierze przemocy ochronę przed nękaniem przez sprawcę w całej UE. Inicjatywa zmierza do wzmocnienia ochrony pokrzywdzonego przed próbami nękania go w przypadkach przemieszczenia się sprawcy do innego kraju w ślad za ofiarą, która uzyskała już ochronę prawną w kraju macierzystym.
Nakaz miałby być wydawany na wniosek osoby chronionej, gdy zamierza ona zmienić miejsce pobytu lub już przeniosła się do innego państwa UE. Ochrona na mocy ENO ma polegać na respektowaniu we wszystkich państwach Unii ograniczeń nałożonych na sprawcę i polegających na przykład na zakazie kontaktowania się z ofiarą lub zbliżania się do jej miejsca zamieszkania.
"Nie może być tak, że wymiar sprawiedliwości całą swoją uwagę koncentruje na sprawcy przestępstwa; to ofiara, jako osoba szczególnie dotknięta, powinna być objęta szczególną ochroną" - zaznaczył Kwiatkowski. "Dzisiejsze posiedzenie, na którym przyjęliśmy polityczny konsensus w sprawie Europejskiego Nakazu Ochrony w sprawach karnych, to wyjątkowo istotna data" - dodał.
Wtórowała mu unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viviane Reding. "Zrobiliśmy ten krok, jest to bardzo ważna decyzja" - powiedziała Reding.
Minister przypomniał, że dyskusje nad tekstem trwały od ponad dwóch lat. Wypracowanie kompromisu nie udało się prezydencji hiszpańskiej, czeskiej ani węgierskiej. Problemem był przede wszystkim spór między Komisją Europejską a państwami UE o podstawę prawną tekstu (prawo karne lub cywilne). W konsekwencji zaproponowana pierwotnie w 2010 roku przez dwanaście krajów dyrektywa ustalająca ENO została rozbita na dwa osobne dokumenty: jeden zapewnia ochronę na podstawie prawa karnego (przyjęty w piątek), a drugi nakazuje ochronę na podstawie prawa cywilnego, stosowanego w tych samych przypadkach przez niektóre kraje UE (jak Belgia, Austria, czy Luksemburg).
O szybkie przyjęcie drugiego tekstu zaapelowała w piątek komisarz Reading. "Mamy nadzieję, że po tym instrumencie przyjmiemy rozporządzenie o Europejskim Nakazie Ochrony w prawie cywilnym; obejmie on wszystkie systemy prawne w Europie i ofiary, które tak naprawdę nie wiedzą, na czym polega różnica w systemach prawnych poszczególnych państw członkowskich, po prostu będą objęte ochroną" - powiedziała komisarz.
Projekt obecnego nakazu został wcześniej uzgodniony z Parlamentem Europejskim, którego głos jest konieczny do przyjęcia tekstu. Zaplanowane na październik lub listopad głosowanie w PE będzie więc tylko formalnością, a dyrektywa wejdzie w życie trzy lata po jej formalnym przyjęciu.
"Często jest tak, że ofiara przemocy chce zmienić środowisko, aby odciąć się od traumatycznych przeżyć. Dzięki nakazowi ochrony będzie mogła wyjechać również do innego państwa członkowskiego bez obawy, że sprawca pojedzie za nią i korzystając z różnic w systemach prawnych będzie ją dalej prześladował" - powiedziała w piątek rzeczniczka prasowa resortu sprawiedliwości Joanna Dębek.
Ministrowie podczas posiedzenia dyskutowali też - jak poinformowała Dębek - nad projektem innej dyrektywy, która ma wprowadzić jednolite, minimalne normy odnośnie przysługującego osobom podejrzanym i oskarżonym w postępowaniu karnym prawa dostępu do adwokata oraz powiadomienia osoby trzeciej o zatrzymaniu. "Często może się na przykład okazać, że osoby przebywające za granicą bez znajomości języka i procedur prawnych bez pomocy adwokata staną się ofiarami pomówień prawdziwych sprawców. Dlatego też Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczęło prace nad projektem dyrektywy o kontakcie z adwokatem" - mówił niedawno min. Kwiatkowski.
W czerwcu Komisja Europejska wskazała, że poszczególne kraje stawiają różne warunki, pod jakimi podejrzani mogą skonsultować się z adwokatem lub powiadomić rodzinę. Zdarza się, że nie mogą skontaktować się z adwokatem na etapie przesłuchania przez policję. Także dowody pozyskane bez obecności adwokata mają różny status.
Ponadto piątkowe rozmowy ministrów dotyczyły spraw cywilnych i projektu rozporządzenia ustanawiającego europejski nakaz zabezpieczenia na rachunku bankowym. Miałby on ułatwić transgraniczne dochodzenie wierzytelności w sprawach cywilnych i handlowych.
Posiedzenie ministrów sprawiedliwości, któremu przewodniczył minister Kwiatkowski, było częścią dwudniowej i pierwszej od rozpoczęcia w lipcu polskiej prezydencji, formalnej Rady ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych UE (tzw. Rada JHA). W czwartek rozmowy dotyczyły spraw wewnętrznych. Kwestiom wymiaru sprawiedliwości poświęcone zostały piątkowe obrady.
Pierwsze spotkanie unijnych ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych podczas polskiej prezydencji odbyło się w połowie lipca w Sopocie. Miało jednak charakter nieformalny. Kolejne Rady JHA w czasie naszej prezydencji zaplanowane są na 27-28 października w Luksemburgu oraz 13-14 grudnia w Brukseli.
Z Brukseli Agata Byczewska (PAP)