Problem powstał, gdy Sąd Okręgowy w Poznaniu  uznał oskarżonego za winnego tego, że posługując się nożem, demonstrując go i grożąc jego użyciem, usiłował dokonać zaboru. Chciał w ten sposób przywłaszczyć pieniądze od pokrzywdzonego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę ofiary.

Sąd I instancji wymierzył napastnikowi karę trzech lat pozbawienia wolności i orzekł nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 1000 zł.

Obrońca skazanego składa apelację

Wyrok ten został zaskarżony w całości przez obrońcę oskarżonego, który w apelacji zarzucił mu:

1. obrazę przepisu postępowania, błędną kwalifikację, bo pokrzywdzony nie posiadał pieniędzy w momencie przystąpienia przez oskarżonego do usiłowania rozboju, zachowanie oskarżonego mogło zostać zakwalifikowane co najwyżej jako tzw. usiłowanie nieudolne,

2. błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że oskarżony był uprzednio karany,

3. rażącą niewspółmierność kary. 

Czytaj też w LEX: Grzelak Agnieszka, Sakowicz Andrzej, Wymóg niezależności sądu krajowego jako element skutecznej ochrony sądowej (uwagi na tle wyroku TS z 19.11.2019 r. dla polskiego wymiaru sprawiedliwości)> 

Wadliwa obsada sądu

Sąd Apelacyjny stwierdził, że apelacja okazała się celowa, gdyż doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu w Poznaniu do ponownego rozpoznania. Choć nie z przyczyn podanych w treści apelacji zarzutów.

Sąd Apelacyjny bowiem z urzędu dostrzega, iż zaskarżony wyrok w całości dotknięty jest uchybieniem, i wymaga ponownego rozpoznania. Ta konstatacja wynika z faktu, iż w sprawie tej orzekający Sąd I instancji był nienależycie obsadzony, bo w składzie orzekającym zasiadał sędzia, powołany przez nową Krajową Radę Sądownictwa.

Sąd II instancji wyraźnie zaznaczył, iż brak jest podstaw do przyjęcia a priori, że każdy sędzia sądu powszechnego, który uzyskał nominację w następstwie brania udziału w konkursie przed Krajową Radą Sądownictwa po 17 stycznia 2018 r. nie spełnia minimalnego standardu bezstronności i każdorazowo sąd z jego udziałem jest nienależycie obsadzony.

Oznacza to, że dopiero w konkretnej sprawie - w związku z podniesionym zarzutem lub z urzędu, sąd rozpoznający sprawę jest zobowiązany do przeprowadzenia swoistego testu niezawisłości i bezstronności sędziego powołanego w procedurze nominacyjnej po 17 stycznia 2018 r. (patrz: wyrok SN z dnia 22 lutego 2024 r., III KK 463/23).

SA przeprowadził test na niezależność sędziego zasiadającego w składzie w tej sprawie, który to test wypadł dla niego niekorzystnie.

Czytaj też w LEX: Partyk Tomasz, Test bezstronności (niezawisłości) sędziego w praktyce> 

Kariera sędziego

Jak wskazał Sąd Apelacyjny, początkowo swoją karierę zawodową ów sędzia związał z sądownictwem wojskowym. Następnie został zwolniony z zawodowej służby wojskowej i przeniesiony w stan spoczynku.

Następnie sędzia orzekał w sądzie rejonowym w sprawach karnych jako tzw. sędzia „szeregowy” i niczym szczególnym się nie wyróżniał - podkreślił sad II instancji. Tymczasem kariera zawodowa sędziego zaczęła przyspieszać w połowie 2018 roku, o czym świadczą poniższe okoliczności.

Znaczny dodatek funkcyjny

Sąd Apelacyjny zauważył, że podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości za rządów PiS powierzył sędziemu obowiązki sędziego sądu dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w P. na okres 6 lat i w związku z tym minister sprawiedliwości przyznał mu z tytułu pełnienia obowiązku sędziego sądu dyscyplinarnego dodatek funkcyjny – wysokość ustalana z zastosowaniem mnożnika 0,3 podstawy ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego.

W tym też czasie, sędzia uchwałą Państwowej Komisji Wyborczej został powołany w skład Okręgowej Komisji Wyborczej w Poznaniu w wyborach do Sejmu i do Senatu.

W niedługim czasie został powołany do funkcji wiceprezesa tego Sądu Rejonowego na okres czterech lat i z tym dniem ministerstwo przyznało sędziemu dodatek funkcyjny. Dla zobrazowania wysokości przyznanego sędziemu dodatku funkcyjnego wskazać należy, iż ten dodatek podwyższony został o 35 proc. i wynosił 3273 zł miesięcznie, a następnie - 4540 zł miesięcznie.

Sąd Apelacyjny wskazał również, że zarządzeniem ministra sprawiedliwości sędzia został też powołany w skład Komisji Egzaminacyjnej nr 2 do przeprowadzenia egzaminu adwokackiego i wyznaczony do pełnienia funkcji przewodniczącego Komisji.

Sad II instancji zauważył ponadto, że w związku z ogłoszeniem jednego wolnego stanowiska sędziego sądu okręgowego w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, sędzia ten, jako jedyny, złożył kartę zgłoszenia na to jedno wolne stanowisko sędziowskie. Powyższe zgłoszenie się sędziego na to wolne stanowisko sędziego sądu okręgowego poprzedzały następujące okoliczności: mianowicie sędzia, jako jeden z 77 sędziów, po zwolnieniu jednego miejsca w Krajowej Radzie Sądownictwa, w związku z ubieganiem się na to wolne stanowisko przez sędziego - byłego wiceministra sprawiedliwości, podpisał pierwszy raz listę poparcia dla tego sędziego, pracującego wcześniej w MS.

Związanie z władzą wykonawczą

Nie ulega więc wątpliwości, zdaniem sądu II instancji, że skutkiem ustalenia tych okoliczności jest przesądzenie o tym, iż obiektywny obserwator mógł powziąć przekonanie, iż sędzia orzekający w sprawie był związany z władzą wykonawczą, które to związanie wykraczało poza stosunki o charakterze służbowym.

Tym samym, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, iż orzekający w tej sprawie skład sądu I instancji, z racji udziału w nim tego sędziego, nie spełniał kryteriów niezależności i bezstronności przynależnych „sądowi ustanowionemu ustawą” w znaczeniu konstytucyjnym i konwencyjnym.

Przebieg procesu prowadzi ponadto do wniosku, iż Sąd Okręgowy nie pochylił również się na dwiema istotnymi kwestiami, tj.:

  • podnoszonym przez obrońcę oskarżonego „usiłowaniem nieudolnym”,
  • oczywistym w świetle danych o karalności zatarciem poprzednich skazań.
  • nie dość, że sąd I instancji nie mógł uwzględnić na niekorzyść oskarżonego jego uprzedniej karalności, to nadto nie poddał w ogóle pod rozwagę możliwości zastosowania wobec oskarżonego nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienia od jej wymierzenia.

Rację ma więc skarżący obrońca oskarżonego, iż wyrok o takiej treści, przy tak poważnych uchybieniach nie może się ostać i wymaga uchylenia.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 2 lipca 2025 r., sygnatura akt II AKa 12/25

Polecamy też w LEX: Chlebny Jacek, Chróścielewski Wojciech, Test niezawisłości i bezstronności sędziego – forma przeciwdziałania kryzysowi w sądownictwie administracyjnym>