Trybunał w Strasburgu zajmował się skargą ponad 10 lat. Stwierdził, że Paweł powinien był mieć prawo do obrony, zagwarantowane w konwencji praw człowieka. A to - zdaniem Trybunału - zostało naruszone. Stwierdził również, że proces nie był obiektywny, bo ten sam sędzia nie powinien prowadzić wstępnego postępowania w sprawie, a potem sądzić oskarżonego. Wyrok nie jest jednak jeszcze prawomocny, bo odwołał się od niego rząd polski.
Trybunał zajmował się skargą 10 lat
Trybunał w Strasburgu zajmował się skargą ponad 10 lat. Stwierdził, że Paweł powinien był mieć prawo do obrony, zagwarantowane w konwencji praw człowieka. A to - zdaniem Trybunału - zostało naruszone. Stwierdził również, że proces nie był obiektywny, bo ten sam sędzia nie powinien prowadzić wstępnego postępowania w sprawie, a potem sądzić oskarżonego. Wyrok nie jest jednak jeszcze prawomocny, bo odwołał się od niego rząd polski.