W obu sprawach skarżący składał  zawiadomienie do prokuratury z zarzutem popełnienia przestępstwa poprzez  narażenie go na utratę życia lub zdrowia, w obu przypadkach prokurator odmawiał wszczęcia postępowania, a sąd oddalał zażalenie na te postanowienia.
Skarżący (skarga nr 26945/07) przebywa od 2006 r. w zakładzie karnym. Cierpi na poważne  zaburzenia słuchu, które w trakcie pobytu w zakładzie jeszcze się  nasiliły.  Kuracja lekami psychotropowymi została wstrzymana w związku z przeniesieniem skarżącego do innego zakładu, zaś kupno aparatu słuchowego nie było, w świetle opinii lekarskiej, konieczne. Władze więzienne podkreśliły, że ich obowiązkiem jest zapewnienie dostępu do jedynie najbardziej podstawowych świadczeń zdrowotnych, a nie spełnianie wszystkich, często zbędnych i nazbyt wygórowanych, żądań penitencjariuszy. Ostatecznie skarżący nabył aparat samodzielnie: 1000 zł wyłożył z własnej kieszeni, zaś resztę refundował NFZ i Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W tym zakresie, skarżący zarzuca naruszenie przez Polskę art. 3 Konwencji.
Drugi zarzut łączy się z procedurą rozpatrywania wniosku skarżącego o  udzielenie mu przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności w celu  poddania się specjalistycznym badaniom na wolności. Zdaniem skarżącego  w postępowanie  doszło do naruszenia art. 6 Konwencji, gdyż nie zapewniono mu możliwości obrony swoich żądań przed sądem, prawa do pomocy obrońcy, uniemożliwiono obecność na posiedzeniu, a ponadto podjęto rozstrzygnięcie ewidentnie błędne i niesprawiedliwe.