Najważniejsze orzeczenia trybunalskie minionego roku to stwierdzenie, iż wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku było złamaniem konstytucji PRL i obecnej ustawy zasadniczej. Ponadto istotny wyrok dotyczył odszkodowań dla represjonowanych, których sądy nie powinny ograniczać. TK potwierdził również prawidłowość wprowadzenia emerytur pomostowych. Wiele hałasu i wstrzymanie redukcji etatów w administracji wywołał wyrok w sprawie ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w urzędach. Trybunał wpłynął także swym wyrokiem na przebieg tegorocznych wyborów do Sejmu i Senatu. Uznał, że wybory dwudniowe są niedopuszczalne, a kampania wyborcza może odbywać się na billboardach.

Więcej pytań z sądów
Coraz więcej wpływa do Trybunału pytań prawnych, kierowanych przez sędziów sądów okręgowych i rejonowych. W 2011 r. wydano 24 wyroki w tych sprawach, z czego w 11 przypadkach TK stwierdził niezgodność z konstytucją.
Rozstrzygnięto 18 skarg konstytucyjnych i 17 wniosków innych organów, w tym Rzecznika Praw Obywatelskich.
Rocznie Trybunał rozpatruje średnio 110 – 150 spraw. Czas oczekiwania na rozprawę wynosi od 15 do 18 miesięcy. W 2008 roku czekało na rozpatrzenie 200 spraw, i nadal ta liczba niewiele się zmieniła. W 2012 roku rozpatrywane będą jeszcze skargi konstytucyjne wniesione w lutym 2008 r. Nawet wnioski Prezydenta RP nie mają przywileju pierwszeństwa. Pismo w kwestii obywatelstwa, wysłane z kancelarii głowy państwa w kwietniu 2009 r. zostanie rozpatrzone przez Trybunał dopiero w połowie stycznia 2012 r.
Od czasu uchwalenia obowiązującej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, tj od 1997 r. liczba wpływających do niego spraw zwiększyła się siedem razy. Np. w 2010 r. TK rozpoznał ich merytorycznie 157, a wpłynęło ponad 500 spraw.

Na jednego sędziego – 10 spraw rocznie
Prof. Andrzej Rzepiński, nowy prezes wybrany w grudniu 2010 r. zapowiadał zmiany organizacyjne w Trybunale, które doprowadzić miały do przyspieszenia rozpatrywania spraw. Reorganizacja miała dotyczyć głównie wstępnej analizy wniosków i ich selekcji. Do przyspieszenia nie doszło. Nadal w TK jest 15 sędziów, choć od kilku lat już mówi się o poszerzeniu  tego gremium. Bilans wypada niekorzystnie: na każdego sędziego rocznie przypada wydanie 10 orzeczeń. Choć warto zaznaczyć, że doszło kilku młodych profesorów, m.in. 37-letni prof.. Marek Zubik, 48-letni prof.Piotr Tuleja, czy 50-letnia prof. Małgorzata Pyziak-Szafnicka.
Prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista z  pytany o przyczyny powolnej pracy Trybunału, twierdzi, że nie można tego zjawiska wytłumaczyć szczególną trudnością problemów wpływających do TK.  Takie sprawy jak dwudniowe wybory do parlamentu, czy zakaz prowadzenia kampanii na billboardach, rozpatrywane w tym roku, są chlebem powszednim sędziów.