Burza w środowisku prawniczym, ale jeszcze bardziej wśród polityków i w mediach wybuchła w związku z tym fragmentem uzasadnienia do wyroku w sprawie dr. Mirosława G., w którym sędzia Igor Tuleja metody zastsowane w śledztwie przez CBA przyrównał do praktyk z czasów stalinowskich.
- W najbliższych dniach zamierzam złożyć wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Tulei do jego przełożonych. Oczekuję, że wypowiedzą się oni, czy jego zachowania nie wystawiają godności wykonywania zawodu sędziego na szwank - zapowiedział w TVN24 b. szef CBA, poseł PiS Mariusz Kamiński. Kamiński uważa wypowiedzi sędziego za niedopuszczalne. "Nie dlatego tylko, że wypowiedzi sędziego obrażają konkretnych ludzi, funkcjonariuszy CBA, prokuratorów, ale przede wszystkim ze względu na autorytet sądu" - przekonywał. Więcej>>> 
– Uważam, że treść takiego uzasadnienia, nawet jeżeli ktoś uważa, że jakieś zdanie zostało w nim za mocno powiedziane, nie może być przedmiotem żadnych zarzutów, a tym bardziej żadnego postępowania karnego. A także postępowania dyscyplinarnego, jak chcą niektórzy politycy - mówi prof. Andrzej Zoll. Więcej>>>
- Jako starszy kolega pana sędziego, który pamięta tamte czasy, jako reprezentant środowiska sędziowskiego chciałem przeprosić wszystkie osoby, które poczuły się dotknięte porównaniem do okresu stalinowskiego - oświadczył przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Antoni Górski. Jego zdaniem, takie porównanie było "niestosowne", ale nie uważa on, aby była to materia na postępowanie dyscyplinarne. - Są różne szkoły, ale ja uważam, że sędzia powinien się wypowiadać o sprawie tylko w wyroku, na sali sądowej - potem już nie - dodał. Przeciwnego zdania jest prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński. - Wydany wyrok można komentować. Komentować może go także sędzia, który wyrok wydał - powiedział w rozmowie z dziennikarzami. Jak podkreślił, uzasadnienie wyroku powinno odnosić się do tego, co jest w aktach sprawy i zawierać zarówno motywy prawne, jak też publicystyczne. Więcej>>> 

Czytaj także: Dr G. skazany za korupcję, uniewinniony od mobbingu