Jeszcze w tym roku wszystkie biblioteki publiczne w Polsce, także ich filie, mają być podłączone do szerokopasmowego internetu. Przez trzy pierwsze lata gminy uzyskają ten dostęp za darmo. Na razie nie wiadomo, jak kompleksowo rozwiązać kwestię praw autorskich. Bronią one swobodnego dostępu do treści dzieła przez 70 lat po śmierci jego autora lub właściciela tych praw. Drugim problemem jest spadek czytelnictwa książek tradycyjnych: najbardziej spadło wśród internautów, aż o 18 procent. Dodatkowy problem stanowią tak zwane "dzieła osierocone", czyli takie, których autorów nie udało się odnaleźć. Prawnicy pracują nad formułą gwarantującą im - w razie odnalezienia się - uzyskanie odpowiedniej satysfakcji.
Trwa skanowanie książek, problem to prawa autorskie
Jeszcze w tym roku wszystkie biblioteki publiczne w Polsce, także ich filie, mają być podłączone do szerokopasmowego internetu. Przez trzy pierwsze lata gminy uzyskają ten dostęp za darmo. Na razie nie wiadomo, jak kompleksowo rozwiązać kwestię praw autorskich. Bronią one swobodnego dostępu do treści dzieła przez 70 lat po śmierci jego autora lub właściciela tych praw. Drugim problemem jest spadek czytelnictwa książek tradycyjnych: najbardziej spadło wśród internautów, aż o 18 procent. Dodatkowy problem stanowią tak zwane "dzieła osierocone", czyli takie, których autorów nie udało się odnaleźć. Prawnicy pracują nad formułą gwarantującą im - w razie odnalezienia się - uzyskanie odpowiedniej satysfakcji.









