Jak mówił podczas zorganizowanego w czwartek w Krajowej Radzie Notarialnej spotkania Tomasz Kot, notariusz z Krakowa, wraz z narastaniem zjawiska przemieszczania się ludzi, nie tylko zresztą w ramach Unii Europejskiej, pojawiają się problemy związane z tym, że gdzie indziej ludzie się rodzą, inne mają miejsca zamieszkania, gdzie indziej mają majątek i rodzinę. – O ile w tradycyjnym ujęciu większość tych problemów zamykała się w obrębie jednego systemu prawnego, to obecnie coraz więcej jest przypadków, gdy trzeba brać pod uwagę nawet kilka systemów prawnych – mówi. I dodaje, że prawo każdego kraju wskazuje, które normy są właściwe w konkretnych sytuacjach o charakterze międzynarodowym. Ale normy obowiązujące w różnych krajach nie muszą się pokrywać, co może prowadzić do kolizji. Więc Unia Europejska postanowiła uporządkować te sprawy.
- Takim pierwszym aktem regulującym kwestie prawa właściwego była konwencja rzymska z 1980 roku, która określała zagadnienia prawa właściwego w obszarze zobowiązań z umów. Ona już nie obowiązuje, bo została zastąpiona rozporządzeniem Rzym I. Ale około 10 lat temu Komisja Europejska zleciła przygotowanie raportu na temat stanu prawa spadkowego w poszczególnych państwach członkowskich. Raport opracowany przez niemiecki instytut notarialny zarekomendował przygotowanie rozporządzenia, które przewidywałoby wspólne dla całej Unii normy kolizyjne. Czyli, że gdyby ta sama sprawa była rozpatrywana przez sąd niemiecki lub francuski, to żeby stosowane były te same reguły kolizyjne, żeby za każdym razem można było wskazać to samo prawo do rozstrzygnięcia danej sprawy – mówi notariusz Kot.
No i po dziesięciu latach przygotowań i prac ustawodawczych, w których aktywny udział brały też europejskie notariaty, rozporządzenie zostało przyjęte. Wejdzie w życie 15 sierpnia 2015 roku, ale jak zaznacza Tomasz Kot, część jego przepisów już jest stosowana. – Na przykład nasze testamenty, które teraz sporządzamy, a które będą dotyczyły spadków otwartych po tej dacie, są przygotowywane według nowych przepisów – mówi.
Przedstawiciele samorządu notarialnego podkreślają, że po wejściu w życie tego rozporządzenia zmieni się zasada postępowania w przypadku Polaka, który np. umrze w którymś z państw UE i zostawi majątek zarówno tam jak i w Polsce. Jeśli nie zostawił testamentu, to obecnie prawem właściwym w takiej sytuacji, z punktu widzenia prawa polskiego, jest prawo wynikające z obywatelstwa. Ale z punktu widzenia tamtego państwa właściwe będzie prawo miejsca jego zamieszkania, albo prawo miejsca, w którym znajduje się majątek podlegający dziedziczeniu. Więc na przykład nieruchomość w tamtym kraju będzie dziedziczona według tamtego prawa, a nieruchomość w Polsce według prawa polskiego. – Zadaniem wchodzącego w przyszłym roku rozporządzenia jest ułatwienie uporządkowania takich spraw, poprzez określenie w jakim zakresie i w odniesieniu do jakich części podlegającego dziedziczeniu majątku ma zastosowanie prawo danego państwa – podsumowuje notariusz Tomasz Kot.
Transgraniczne dziedziczenie będzie lepiej uregulowane
W przyszłym roku zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie ujednolicające reguły kolizyjne w ramach prawa spadkowego. To bardzo ważna regulacja w czasach, gdy tak wielu Polaków pracuje i mieszka w innych krajach twierdzą przedstawiciele notariatu.