Uzależnienie wymagania osobistej zgody dziecka na zabieg medyczny od poziomu jego rozwoju wiązałoby się z koniecznością stworzenia instytucjonalnej kontroli – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Oznaczałoby to konieczność zapewnienia profesjonalnej służby w każdym niemal zakładzie opieki zdrowotnej. Opóźniałoby także udzielenie pomocy lekarskiej.Rzecznik Praw Obywatelskich skarżąc kilka przepisów z różnych ustaw do TK wskazał niespójności i niekonsekwencje w tych uregulowaniach.Jak podkreśliła sędzia sprawozdawca Małgorzata Pyziak-Szafnicka w rozumieniu konstytucji jak i Konwencji o Prawach Dziecka dzieckiem jest osoba fizyczna do ukończenia 18 roku życia. Powołane przepisy zakładają, że taka osoba jest niesamodzielna i jej działania wymagają kontroli. Oznacza to pośrednio ograniczenie wolności i praw dziecka. Celem tych przepisów jest realizacja jego dobra. Nakaz ochrony dobra dziecka jest w polskim prawie rodzinnym nadrzędną zasadą, której podporządkowane są relacje między rodzicami a dziećmi.
- Trybunał uznał, że w przypadku typowych zabiegów medycznych ustawodawca uwzględnił małoletnich powyżej 16 roku życia – powiedziała wicedyrektor Katarzyna Łakoma z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. -  Krąg osób, których lekarz powinien poprosić o zgodę na zabieg jest szerszy.  – Biuro RPO zwraca szczególna uwagę na respektowanie praw pacjenta, jego autonomii decyzyjnej, a także prawa do informacji. Odebranie pisemnej zgody od dziecka w różnych przepisach była uregulowana odmiennie. Np. taka zgoda 13. latka jest potrzebna przy pobraniu szpiku kostnego, udziału w eksperymencie medycznym czy usunięcia ciąży.
Jest to pierwszy wyrok TK dotyczący praw pacjentów. RPO dotychczas przyłączał się do postępowań sądowych, które dotyczyły łamania zasady zasięgania opinii lekarzy u chorych w sprawie leczenia.
Sygnatura akt K 16/10