Zachowania lekceważące (w tym czynem, gestem, słowem), czyli mniej dolegliwe w skutkach, niż zachowania znieważające, mieścić się powinny, zdaniem RPO, w tzw. dozwolonej krytyce.  Nawet jeśli zachowania te obrażałyby, oburzały lub budziły niepokój państwa bądź jakiejkolwiek grupy społeczeństwa. W szczególności karanie bagatelizowania nawet istotnych dla społeczeństwa symboli nie odpowiada dzisiejszym standardom wolności słowa.
Zdaniem wnioskodawcy kwestionowany przepis jest niezgodny z zasadą proporcjonalności zawartą w  art. 31 ust. 3 konstytucji oraz art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Granice dopuszczalnej krytyki są szersze w odniesieniu do polityków, niż wobec osób prywatnych. W świetle orzecznictwa sądów krajowych i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wolność słowa wymaga zapewnienia ochrony nie tylko poglądom odbieranym przychylnie lub neutralnie, ale także takim, które mogą ranić lub niepokoić.
Ponadto wnioskodawca wskazuje, że penalizacja powinna obejmować jedynie wyjątkowo poważne zachowania, a zachowań lekceważących nie można zaliczyć do takiej kategorii. Nieproporcjonalna jest również możliwość orzeczenia za zachowania lekceważące kary aresztu, która ze względu na swą dolegliwość jest niedopuszczalna w świetle krajowego i europejskiego standardu ochrony wolności słowa.
Rozprawie będzie przewodniczył wiceprezes TK Stanisław Biernat,  sprawozdawcą będzie sędzia TK Teresa Liszcz. Rozprawa przeniesiona została z 16 lipca 2015 r.



  Roman Wieruszewski,Mirosław Wyrzykowski,Adam Bodnar,Aleksandra Gliszczyńska-Grabias
 
Mowa nienawiści a wolność słowa. Aspekty prawne i społeczne