Wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich wzbudziło wyłączenie z kręgu uprawnionych do ulgowych przejazdów komunikacja zbiorową nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach (ulga 37 proc.)  Chodzi o placówki publiczne i niepubliczne.

- Status nauczyciela powiązany z wykonywaniem funkcji edukacyjnych jest istotną cechą wspólną dla nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach, jak i nauczycieli  wskazanych  w  ustawie  o  uprawnieniach  do bezpłatnych  i  ulgowych przejazdów środkami transportu zbiorowego – mówił dyr. Tomasz Gelert, przedstawiciel RPO. W jego ocenie kwestionowane przepisy ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami transportu zbiorowego naruszają konstytucyjny zakaz dyskryminacji (art. 4 ust.7 pkt.1 i art.5 ust.2 pkt.1). Są one również niezgodne z zasadą sprawiedliwości społecznej, gdyż nie stosują jednakowej miary wobec wszystkich podmiotów zainteresowanych otrzymaniem rozdzielanych uprawnień.

Trybunał nie znalazł argumentów dla wprowadzenia odmiennych regulacji w uprawnieniach  do przejazdów ulgowych w stosunku do nauczycieli pracujących w przedszkolach. Uznał, że jest to typowe pomięcie ustawowe.

- Wymagania wobec nauczycieli przedszkolnych są takie same jak innych nauczycieli , więc nie ma podstaw do różnicowania ich statusu w przypadku uprawnień do ulg  - mówił sędzia sprawozdawca Mirosław Granat. – Cechą wspólną, która pozwala  na porównania są uprawnienia wynikające z Karty Nauczyciela i nic nie uzasadnia wyłączenia tej grupy zawodowej z uprawnień do przejazdów ulgowych. Samo kryterium miejsca pracy – szkoła i przedszkole, nie jest wystarczające, by przesądzić o nierównym prawie. Doszło tu więc do naruszenia zasady równości w związku z zasadą sprawiedliwości społecznej.

Wyrok TK nie eliminuje przepisu wadliwego, lecz zmusza ustawodawcę do uzupełnienia przepisu o nowa treść.

 Sygnatura akt K 2/10