Zdaniem przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa zbyt dużo spraw powierzono sądom. A do tego nie przewidziano dla nich odpowiedniego wsparcia. Jednak sędzia Górski ma problem z identyfikacją przyczyn tego zjawiska. – Może kryzys … . Kiedy ludzie popadają w tarapaty finansowe, przestają płacić rachunki, zobowiązania. Pojawiają się więc wierzyciele, którzy chcą dochodzić swoich pieniędzy. A że mogą to robić na drodze sądowej, to i wpływ spraw może być więcej. Podobne uzasadnienie można by znaleźć dla spraw pracowniczych. W kryzysie firmy częściej zwalniają pracowników i często dzieje się to niezgodnie z prawem. Zwolnieni idą więc do sądu. To grupy spraw, których przyrost jestem w stanie jakoś wytłumaczyć. Ale dlaczego przybyło spraw karnych? – mówi.
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także: MS: w zeszłym roku do sądów trafiło ponad 14 mln spraw