- Jednomyślne poparcie dla porozumienia o nowych warunkach dla Wielkiej Brytanii - napisał Tusk na Twitterze. Premier David Cameron oświadczył, że uzgodniony kompromis pozwala mu zachęcać Brytyjczyków, by w planowanym referendum zagłosowali za pozostaniem w UE.
- To porozumienie odpowiada na wszystkie obawy, wyrażone przez Wielką Brytanię, a jednocześnie nie narusza naszych fundamentalnych zasad - powiedział Tusk na konferencji prasowej w nocy z piątku na sobotę. Podkreślił, że wynegocjowane warunki zapewnią "specjalny status" Wielkiej Brytanii w UE, będą prawnie wiążące i nieodwracalne.
Także przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który razem z Tuskiem koordynował negocjacje z Londynem, przekonywał, że porozumienie jest "uczciwe dla Wielkiej Brytanii, poszczególnych pozostałych państw członkowskich, jak i dla całej UE". Nie tworzy ono podziałów w Unii, ale buduje mosty - podkreślił Juncker, zapewniając, że uzgodnienia nie otwierają drogi do dyskryminacji części obywateli UE i nie zostaną zakwestionowane przez unijny Trybunał Sprawiedliwości.
Przekonany o tym, że uzgodniono korzystne dla wszystkich porozumienie jest też premier Cameron.  - Wynegocjowałem porozumienie, które daje Wielkiej Brytanii specjalny status w Unii Europejskiej - oświadczył. - To porozumienie to realizacja zobowiązań, które podjąłem na początku procesu negocjacyjnego".

Czytaj: Szydło: udało się osiągnąć wszystkie cele w negocjacjach z Wlk. Brytanią>>

Dowiedz się więcej z książki
Prawo Europejskie
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Zasiłki nie wszystkich imigrantów
Według źródeł tekst kompromisu przewiduje m.in., że państwa UE będą mogły dopasować wysokość wypłacanych imigrantom z innych krajów unijnych zasiłków na dzieci, mieszkających w innych krajach.
Wprowadzono jednak okres przejściowy dla tych imigrantów, którzy w momencie wejścia w życie przepisów będą już przebywać i pracować w Wielkiej Brytanii (albo innym państwie UE, które skorzysta z możliwości indeksacji). Dla nich te zasiłki będą mogły być ograniczane dopiero od 1 stycznia 2020 r.
Z kolei nowo przybili imigranci, którzy zostawią dzieci w ojczyźnie, od razu będą otrzymywać zasiłki indeksowane do warunków w kraju zamieszkania dziecka.

Będzie hamulec bezpieczeństwa
Zgodnie z kompromisem tzw. hamulec bezpieczeństwa, czyli ograniczenia w dostępie do nieskładkowych świadczeń pracowniczych w Wielkiej Brytanii dla nowo przybyłych imigrantów z innych państw Unii, będzie mógł być utrzymywany przez siedem lat, bez możliwości przedłużenia. W czwartek brytyjski premier David Cameron proponował, by ten maksymalny okres utrzymywania ograniczeń wynosił aż 13 lat.
Hamulec bezpieczeństwa zakłada, że nowo przybyły imigrant z innego państwa UE będzie przez cztery lata stopniowo uzyskiwał dostęp do pewnych specyficznych świadczeń, jak ulgi podatkowe, dopłaty mieszkaniowe, dostęp do mieszkań socjalnych i pełnej opieki zdrowotnej. Nie dotknie to osób, które już są i pracują na Wyspach.

Cameron wyznaczy termin referendum
W sobotę rano brytyjski premier przedstawi ustalenia z Brukseli swojemu rządowi, a w najbliższych dniach zamierza wyznaczyć datę referendum w sprawie obecności Wielkiej Brytanii w UE. Przestrzegł on jednak, by nikt nie spodziewał się, że w razie negatywnego wyniku referendum możliwe będzie wynegocjowanie drugiego, być może lepszego kompromisu z UE. - Jeśli zagłosujemy za opuszczeniem Unii Europejskiej, trzeba będzie z niej wystąpić - oświadczył. Przekonywał, że opuszczenie UE nie przyniesie ze sobą rozwiązania problemów gospodarczych.  - Byłbym bardzo podejrzliwy wobec tych, którzy twierdzą, że wyjście z UE oznacza wejście do krainy mlekiem i miodem płynącej - dodał.  (ks/pap)