Jak wynika z nieoficjalnych informacji, na trwającym w Brukseli szczycie Unii Europejskiej Cameron zaproponował, by tzw. hamulec bezpieczeństwa, czyli prawo do ograniczania dostępu do niektórych zasiłków dla nowych imigrantów z innych państw Unii, mógł obowiązywać aż przez 13 lat. Najpierw hamulec mógłby być wprowadzany na siedem lat, a jeśli po tym okresie system świadczeń socjalnych nadal byłby pod presją, to ograniczenia można by było przedłużyć o kolejne trzy lata, a w razie potrzeby - jeszcze następne trzy.
Początkowo Brytyjczycy mówili tylko o siedmioletnim okresie obowiązywania ograniczeń w dostępie do świadczeń socjalnych dla nowo przybyłych imigrantów z innych krajów unijnych. Z kolei Grupa Wyszehradzka (Polska, Czechy, Węgry i Słowacja) dopuszczały maksymalnie pięcioletni okres ograniczeń.
Komentując najnowsze propozycje brytyjskie, jeden z dyplomatów z Europy Środkowo-Wschodniej powiedział PAP: "To nie do przyjęcia".
Jednak jak po informował w piątek nad ranem Donald Tusk, przywódcy unijni osiągnęli postęp w negocjacjach nad warunkami dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. - Ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia - w ten sposób szef Rady Europejskiej Donald Tusk podsumowywał pierwszy dzień obrad w tej sprawie.
Po przerwaniu obrad szczytu UE, przed godz. 3 w nocy z czwartku na piątek, rozpoczęły się spotkania dwustronne przywódców, które mają przybliżyć zawarcie porozumienia między Wielką Brytanią a pozostałymi państwami Wspólnoty. Według relacji Tuska w nocnych rozmowach mają brać udział premier Wielkiej Brytanii David Cameron, prezydent Francji Francois Hollande, premier Czech Bohuslav Sobotka, a także szef rządu Belgii Charles Michel oraz szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
Ograniczenia dostępu do zasiłków to jedna z najtrudniejszych spraw w negocjacjach z Wielka Brytanią w sprawie zmiany warunków jej członkostwa w UE. Porozumienie, które ma zostać wypracowane na brukselskim szczycie, ma pomóc zatrzymać Brytyjczyków we Wspólnocie. Już w czerwcu na Wyspach może odbyć się referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w Unii.
Projekt porozumienia przewiduje wprowadzenie mechanizmu zabezpieczającego, który umożliwiałby Wielkiej Brytanii w wyjątkowej sytuacji ograniczenie maksymalnie na cztery lata dostępu do niektórych zasiłków związanych z zatrudnieniem (ang. in-work benefits) dla nowo przybyłych imigrantów z innych państw UE. Oznacza to, że restrykcje nie obejmą już np. Polaków, którzy są i pracują na Wyspach.
Hamulec miałby dotyczyć nieskładkowych świadczeń związanych z zatrudnieniem. Takie świadczenia, jak np. ulgi podatkowe, dopłaty mieszkaniowe, dostęp do mieszkań socjalnych i pełnej opieki zdrowotnej - które są dostępne dla wszystkich legalnie pracujących w Wielkiej Brytanii i nie wymagają wcześniejszych wpłat do budżetu państwa - to specyficzne rozwiązanie brytyjskie. Dlatego z hamulca nie mogłyby korzystać inne państwa unijne.(ks/pap)