Europejski Trybunał Praw Człowieka 15 lipca 2010 roku wydał wyrok w sprawie Gazeta Ukraina-Tsentr przeciwko Ukrainie. Skarżąca firma jest spółką wydawniczą zarejestrowaną w miejscowości Kirovograd na Ukrainie. 1
2 czerwca 2002 roku podczas jednej z konferencji prasowych zorganizowanych przez Ukraińską Niezależną Agencję Prasową („UNIAN”) lokalny dziennikarz, M. zarzucił jednemu z kandydatów na burmistrza ,Y., że ten zlecił jego zabójstwo za cenę 5 tys. dolarów. Informacja ta, wraz z innymi została rozpowszechniona drogą mailową i opublikowana na stronie UNIAN, a następnie wydawnictwo opublikowało artykuł opisujący wspomnianą konferencję.
W sieprniu 2002 roku Y. złożył w sądzie w Kirovogradzie pozew cywilny przeciwko M. oraz spółce, zarzucając im, że treść artykułu była nieprawdziwa, a przez to dotyka jego życia prywatnego, niszczy jego reputację jako osoby, prawnika i polityka. Oskarżeni zwrócili się do sądu o odroczenie rozprawy i przeniesienie sprawy do sądu w Kijowie. Podnosili w swoim wniosku fakt, iż powód był w przeszłości prezesem tutejszego sądu, co może mieć znaczenie w kontekście bezstronności sądu. Sąd w Kirovogradzie nie przychylił się do wniosku argumentując, że przystąpił już do jej badania.
10 grudnia 2002 roku w składzie jednego sędziego uznał winę pozwanych, uzasadniając, że treść artykułu była sprzeczna z zasadą domniemania niewinności zagwarantowaną w konstytucji. Ponadto sąd uznał, że treść artykułu M. nie odpowiadała treści informacji rozpowszechnionej przez UNIAN, a więc spółka nie może być zwolniona z odpowiedzialności. Sąd zobowiązał spółkę oraz dziennikarza do zapłaty odpowiednio 100 tys. i 20 tys. hrywien. Sąd apelacyjny podtrzymał to orzeczenie, a Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.
Spółka, formując skargę do Trybunału wskazała na naruszenia art. 6 § 1 oraz art. 10 Konwencji, polegające na niezapewnieniu prawa do rzetelnego procesu przed bezstronnym sądem oraz nieuzasadnionym ograniczeniu wolności do wyrażania opinii.
Trybunał uznał skargę za zasadną, a odwołując się do naruszenia art. 6 § 1 Konwencji zauważył, że stanowisko, jakie zajmował Y. daje upoważnienie do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w stosunku do innych sędziów. Takie uprawnienie wskazuje na możliwe ryzyko, że osoba sprawująca to stanowisko może mieć wpływ na innych sędziów poprzez potencjalne zagrożenie wszczęciem postępowania dyscyplinarnego. Dlatego, w ocenie Trybunału wątpliwości skarżącej spółki co do bezstronności były obiektywnie uzasadnione, a decyzja Zastępcy Przewodniczącego Sądu Najwyższego o odmowie przeniesienia sprawy do sądu w Kijowie nie była właściwa. W związku tym nieuwzględnienie wniosku w tej sprawie przez sądy wyższej instancji stanowiło naruszenie art. 6 § 1 Konwencji.
W odniesieniu do naruszenia art. 10 Konwencji Trybunał, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy uznał, że tak daleko idąca ingerencja ukraińskich sądów w wolność wyrażania opinii nie była konieczna w społeczeństwie demokratycznym.
W uzasadnieniu Trybunał wskazał, że skarżąca spółka przedstawiła informacje w neutralny sposób, bez dodawania własnych komentarzy lub nadmiernego nacisku, w kontekście szerszego sprawozdania z konferencji prasowych związanych z wyborami burmistrza. Trybunał wskazał również, że sądom krajowym nie udało się odróżnić oskarżenia skierowanego przez M. od wiadomości przekazanej przez agencję, uznając jest za wspólne i na równi odpowiedzialne. Trybunał zauważył, że nie ma dowodów, iż sądy krajowe dokonały odpowiedniego wyważenia pomiędzy potrzebą ochrony dobrego imienia Y. i spółki, a prawem do nieujawniania informacji na forum publicznym.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która opublikowała tę informację przypomina w tym kontekście o wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie w sprawie przeciwko "Faktom Oświęcimskim" dotyczącym podobnego zagadnienia.