W wyroku z dnia 18 lutego 2010 r. w sprawie Taffin et Contribuables Associes przeciwko Francji (skarga nr 42396/04), Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że autorka artykułu z lipca 2001 r. odniosła się do nieprawidłowości jakich miała się dopuścić jedna z pracownic organu skarbowego przeprowadzając inspekcję u znanego producenta telewizyjnego G.L. Artykuł wskazywał, że popełniła ona „poważne nadużycia”, że chciała „dopaść kontrolowaną spółkę za wszelką cenę” oraz, że dopuściła się błędów.
Uznając, że skazanie było proporcjonalne do celu ETPCz, wskazał na obowiązek ochrony reputacji i dobrego imienia osób, w tym funkcjonariuszy państwowych prowadzących kontrole. Trybunał uznał, iż autorka opublikowała szereg poważnych sądów na temat pracownicy fiskusa, nie popartych rzetelną informacją czy dowodami. ETPCz w wyroku przypomniał, iż wolność słowa wiąże się z obowiązkami, nawet jeżeli media informują i piszą o sprawach wielkiej wagi, mających znaczenie dla interesu publicznego. Aby media mogły ingerować w dobre imię osób, muszą istnieć wystarczające podstawy faktyczne umożliwiające opublikowanie negatywnych treści. W tym zakresie dziennikarze powinni dołożyć wszelkiej staranności przy doborze źródeł wiedzy.
Trybunał podkreślił, że zarzuty jakie padły wobec pracownicy organu skarbowego były bardzo poważne i mogły mieć niezwykle negatywny skutek. Mogła ona nawet stracić pracę, ponieważ zarzuty dotyczyły jej profesjonalizmu. Zdaniem sędziów, funkcjonariusze publiczni muszą dla wykonywania swojego zawodu cieszyć się odpowiednim poziomem zaufania społecznego. Ponadto, ze względu na osobę kontrolowaną, znanego producenta filmowego, zarzuty mogły być powielone w innych mediach, w tym telewizji.
Trybunał uznał, że kara grzywny nie była nadmiernie uciążliwa w porównaniu z dobrem chronionym, dobrym imieniem funkcjonariuszki, pracownicy fiskusa.