Sprawa ta dotyczy tureckiego dziennikarza, który opublikował w ogólnokrajowym dzienniku dwa artykuły krytykujące premiera Turcji. Dziennikarz zarzucił premierowi kłamstwo, mnożenie absurdów, nieprzyjmowanie krytyki pod swoim adresem i stwierdził, iż polityk ten jest psychopatyczny i agresywny. Premier wniósł przeciwko dziennikarzowi i gazecie powództwo cywilne do sądu krajowego o ochronę swego dobrego imienia. Pomimo argumentacji skarżącego, iż jego celem była krytyka, a nie obraza urzędującego premiera, sąd krajowy – stwierdzając, iż granice dopuszczalnej krytyki zostały przekroczone – uznał to powództwo i nakazał zapłatę zadośćuczynienia.
Trybunał w swym wyroku stwierdził, iż orzeczenie sądu krajowego stanowiło naruszenie wolności wypowiedzi gwarantowanej dziennikarzom przez art. 10 Konwencji o prawach człowieka. Artykuły zaskarżone przez premiera Turcji stanowiły satyryczny komentarz do bieżących wydarzeń politycznych w kraju oraz do wypowiedzi polityka wysokiego szczebla, a zatem bez wątpienia poruszały kwestie zainteresowania publicznego. Opinia publiczna ma prawo do uzyskiwania informacji na temat ważnych spraw w demokratycznym społeczeństwie, przy czym żaden z tych artykułów nie dotyczył życia prywatnego premiera. Dziennikarz ma prawo używać stylu krytycznego i uciekającego się do przesady, a art. 10 Konwencji chroni nie tylko te wypowiedzi, które są przychylnie odbierane, lecz także te wypowiedzi, które szokują i mogą urazić lub dotknąć zainteresowanych.
Trybunał przyznał skarżącemu w związku z naruszeniem art. 10 Konwencji 5 tys. euro tytułem doznanej krzywdy moralnej.
Wyrok ten to kolejny wyrok Trybunału potwierdzający jego spójne orzecznictwo dotyczące możliwości krytyki i przekazywania informacji na temat osób publicznych. Trybunał konsekwentnie stwierdza, iż osoba publiczna, jaką bez wątpienia jest polityk, musi liczyć się z zainteresowaniem ze strony mediów i opinii publicznej, a także z często kąśliwymi i złośliwymi komentarzami na swój temat. A zatem – politycy, nie ma się co obrażać! W sądzie i tak pewnie wygrają media, nawet jeżeli miałby to być sąd międzynarodowy.
Tak wynika z wyroku ETPC z 21 lutego 2012 r. w sprawie 32131/08 Tuşalp przeciwko Turcji.