Drugi wnioskodawca, Krzysztof Potoniec z Warszawy, skarżył się, że długość toczącego się przeciw niemu postępowania karnego - ponad osiem lat w jednej instancji – po którym w końcu został uniewinniony jest nadmierna i nieracjonalna. Powołał się zwłaszcza na artykuł 6 par. 1 Konwencji (prawo do sprawiedliwego procesu w rozsądnym terminie). Trybunał uznał, że proces rzeczywiście trwał za długo i zasądził na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienie w wysokości 6 tys. euro za szkody niemajątkową i 850 euro z tytułu kosztów i wydatków.