W dniu ósmego stycznia br. w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy autorstwa Adama Szejnfelda "o szczególnych zasadach odpowiedzialności funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa". Istotą projektu jest ograniczenie zjawiska naruszania prawa przez administrację publiczną. Zgodnie z nowymi przepisami, urzędnicy będą ponosili odpowiedzialność majątkową w przypadku rażącego naruszenia prawa.
Ukaranie określonej osoby ma następować w sytuacji podjęcia przez nią działania lub zaniechanie koniecznego działania ze złamaniem prawa skutkującym wywołaniem szkody po stronie obywatela. Następnie prokurator ma ustalić czy spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności urzędnika oraz określić wysokość szkody. Jeżeli uzna winę funkcjonariusza publicznego, wniesie powództwo o odszkodowanie przeciwko winnemu urzędnikowi. Granicą odpowiedzialności materialnej funkcjonariusza publicznego będzie równowartość 12 miesięcznych wynagrodzeń chyba, że działanie byłoby z winy umyślnej. Wtedy nie byłoby górnej granicy tej odpowiedzialności.
Projekt ma usprawnić działanie administracji zarówno samorządowej jak i rządowej oraz podnieść w Polsce poziom praworządności. Ma też zwiększyć zaufanie obywateli do państwa, poprzez poprawę jakości i wiarygodności pracy urzędów. W wyniku błędnych decyzji administracyjnych największe szkody ponoszą bowiem obywatele, w tym przedsiębiorcy. W najbardziej drastycznych przypadkach dochodzi do bankructw i likwidacji miejsc pracy, a to nie pozostaje bez wpływu na autorytet państwa i instytucji, jak również na rozwój gospodarczy kraju.
Ustawa ma także walor antykorupcyjny, gdyż wiele spośród rażących naruszeń prawa powstaje właśnie ze względów korupcyjnych.
Nowe przepisy zmniejszą również wydatki na odszkodowania Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego, które obecnie w największym stopniu ponoszą odpowiedzialność majątkową za rażące naruszenia prawa swoich pracowników.

Oficjalne źródło: Ministerstwo Gospodarki .