Podczas gdy w Londynie, dzięki wzmocnionym oddziałom policji, doszło jedynie do kilku incydentów, w innych brytyjskich miastach doszło do grabieży i zamieszek, których uczestnicy kopiowali taktykę stołecznych gangów.
Grupy młodych ludzi z zasłoniętymi twarzami i kapturami na głowach, atakowały i uciekały przed policją w Manchesterze na północy Anglii, wybijając witryny oraz plądrując i podpalając sklepy. W Salford w okolicach Manchesteru uczestnicy zamieszek rzucali w policję cegłami i podpalali budynki. Zaatakowany został kamerzysta BBC. Podpalono samochody i sklepy. Ci ludzie nie mają przeciwko czemu protestować - nie ma żadnej niesprawiedliwości, czy iskry, która by do tego doprowadziła. To zwykłe zachowania przestępcze, które są najgorszymi, jakie widziałem na tę skalę - uważa przedstawiciel miejscowej policji Gary Shewan.
W dzielnicy Liverpoolu Toxteth uczestniczy zamieszek zaatakowali dwa wozy strażackie. Wcześniej około 200 młodych ludzi rzucających różnymi przedmiotami grabiło sklepy - informuje policja.Policja aresztowała 47 ludzi w Manchesterze i Salford, i 37 w Toxteth. W Gloucester w zachodniej Anglii osiem ekip strażackich walczyło z pożarem w opuszczonym budynku. Uczestnicy zamieszek podpalali samochody i rzucali w policje kamieniami i butelkami. Podobne zdarzenia miały miejsce w West Bromwich, Wolverhampton i Nottingham, gdzie grupa młodych ludzi podpaliła posterunek policji. Do niepokojów doszło także w Birmingham, Leicester i Milton Keynes na północ od Londynu. Policja poinformowała, że w sumie od początku demonstracji w Londynie zatrzymała 768 ludzi. Ponad 100 osobom postawiono zarzuty głownie dotyczące włamań i zakłócania porządku publicznego.
Do pierwszych zamieszek doszło w sobotę w północnej dzielnicy Londynu Tottenham, gdzie demonstracja przeciwko zastrzeleniu dwa dni wcześniej przez policję podejrzanego mężczyzny przybrała gwałtowny przebieg. We wtorek pojawiły się informacje, że nie ma dowodów na to, iż broń, którą znaleziono przy zastrzelonym mężczyźnie została użyta. Wstępnie policja twierdziła, że Mark Duggan strzelał do funkcjonariuszy zanim sam został zabity.









