Problem sprowadzał się do pytania; jak należy wyceniać dodatkowe wynagrodzenie dla twórców filmów dołączanych do czasopism. Co należy rozumieć przez określenie "stosowne wynagrodzenie": ryczałtowe czy procentowe?

Dodatkowe wynagrodzenie dla twórców
Tło sprawy ujawniło się w 2008 r., gdy tygodnik "Newsweek" rozpoczął dołączać do egzemplarzy pisma filmy na DVD. Ta praktyka nie spodobała się Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, które pozwało wydawcę Ringer Axel Springer Polska o wynagrodzenie. Chodziło o dodatkowe wynagrodzenie dla reżysera i scenarzysty czterech zagranicznych filmów za rozpowszechnienie ( według art. 70 par. 2 prawa autorskiego).
Każdy egzemplarz tygodnika kosztował 5 zł, z filmem - 7 zł. Dla twórców przypadało 2 zł pomniejszone o podatki. Powód szacował, że wartość dochodzona przypadająca na 1 egzemplarz wynosić powinna 34 gr pomnożone przez liczbę reprodukowanych egzemplarzy. Stawka powinna wynosić 5,6 proc. od ceny egzemplarza.

Różna wycena wynagrodzenia
Sąd I instancji uznał roszczenie i zasądził 115 tys. 600 zł na rzecz Stowarzyszenia. Biegły przyjął, że należy wziąć pod uwagę tylko sprzedane egzemplarze, a nie wszystkie reprodukowane i dołączone do tygodnika ( 34 gr dla reżysera i scenarzysty).
Sąd Apelacyjny zmienił wyrok. Uznał, że nie można przyjąć sztywnych stawek. Podstawa orzeczenia był art. 110 prawa autorskiego. Zgodnie z tym przepisem "wysokość wynagrodzeń dochodzonych w zakresie zbiorowego zarządzania przez organizacje zbiorowego zarządzania powinna uwzględniać wysokość wpływów osiąganych z korzystania z utworów i przedmiotów praw pokrewnych, a także charakter i zakres korzystania z tych utworów i przedmiotów praw pokrewnych."
Kluczowe znaczenie ma tu wysokość wpływów osiąganych z korzystania z utworów, czyli - zdaniem sądu chodzi o zysk ze sprzedanych egzemplarzy utworów.
Od tego wyroku skargę kasacyjną złożył, w której zarzucił naruszenie przez sąd art. 70 par. 2  (1) pkt. 4 prawa autorskiego. Zgodnie z tym przepisem "współtwórcy utworu audiowizualnego oraz artyści wykonawcy są uprawnieni do stosownego wynagrodzenia z tytułu najmu egzemplarzy utworów audiowizualnych i ich publicznego odtwarzania”.

Oddalenie skargi kasacyjnej
Zdaniem SFP sąd nie uwzględnił przy wycenie dodatkowego wynagrodzenia - zysków z reklam poprzedzających film.
Sąd Najwyższy 10 maja br. oddalił skargę Stowarzyszenia. Jak stwierdziła sędzia Barbara Myszka, sąd może oceniać stan faktyczny ustalony przez sąd II instancji. Faktów nie można kwestionować.
- Tu nie chodzi o podstawowe wynagrodzenie dla twórców, lecz o szczególne wynagrodzenie z tytułu korzystania z utworów audiowizualnych - podkreśliła sędzia Myszka. - Wyrok sądu II instancji nie narusza prawa. Wynagrodzenie dodatkowe wymaga przedstawienia przez stowarzyszenie tabel wynagrodzeń do zatwierdzenia przez Komisję Prawa Autorskiego. Takich tabel jednak nie było - dodała sędzia sprawozdawca.
Przepis o wynagrodzeniach wyraźnie akcentuje, że przy wycenie dodatkowej należy uwzględnić wysokość wpływów ze sprzedaży utworów oraz charakter i zakres ich wykorzystania - dodał SN. Trzeba przyjąć zatem tylko wynagrodzenie za sprzedane egzemplarze utworów, a nie wszystkie reprodukowane. Wpływy z reklam nie są uwzględnione przez ustawę prawo autorskie - stwierdził SN. - Nie doszło zatem do rażącego naruszenia prawa twórców.


Sygnatura akt I CSK 294/16, wyrok SN z 10 maja 2017 r.
 

Dowiedz się więcej z książki
Informator Prawniczy 2017, niebieski (format A5) + GRATIS Kalendarz na biurko
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł