Pozew związany był z wypowiedziami udzielonymi w programie telewizyjnym „Misja specjalna” nadanymi  4 lipca i 11grudnia 2007 r. Aleksander K., główny technolog pracujący do niedawna w zakładzie pracy chronionej, której właścicielem był Mariusz F. oskarżył swego byłego pracodawcę o kapitalistyczny wyzysk ludzi tam zatrudnionych.Zdarzył się tam bowiem śmiertelny wypadek, nie pierwszy w historii firmy. Aleksander K. przed kamerami oskarżył właściciela o to, że stworzył zakład, aby „skubnąć trochę kasy” oraz, że Mariusz F. jest „potentatem na miarę Pcimia i okolic, nie całego kraju, a tacy są najgorsi”. Ponadto wyraził się negatywnie o zabezpieczeniach socjalnych: prędzej właściciel kupiłby złotą budę i kość dla swojego psa niż wprowadził udogodnienia dla pracowników.
Wobec tych faktów Mariusz F. wystąpił do sądu o przeproszenie publiczne w „Życiu Żyrardowa” i zadośćuczynienie na podstawie art.24 kc. Sąd Okręgowy przyznał mu rację, lecz złagodził treść przeproszenia. Od wyroku odwołał się pozwany, a Sąd Apelacyjny w Warszawie 16 czerwca 2010 roku zmienił to orzeczenie. Rozróżnił wypowiedzi, które naruszały dobra osobiste. Nie wszystkie jednak wypowiedzi naruszały godność i renomę powoda jako przedsiębiorcy.Pozwany nie zgodził się z tym wyrokiem i złożył skargę kasacyjną. SN zmienił wyrok Sadu Apelacyjnego, a zwłaszcza treść przeprosin.
Sędzia Antoni Górski zaznaczył, że doszło do pomówienia. Kwestionowane dwie wypowiedzi pozwanego nie mają charakteru wyłącznie ocennego, lecz opisowy. – Poddają się weryfikacji w kategorii: prawda - fałsz - mówił sędzia. Sądy miały rację, że tylko w dwu wypowiedziach pozwany naruszył dobra osobiste powoda. Pierwsza dotyczyła wykorzystywania koneksji, a druga braku inwestycji.   
Sąd Najwyższy stwierdził, że zarzuty byłego pracownika nie były prawdziwe. Powód, jako przedsiębiorca, inwestuje w udogodnienia dla pracowników, bo w jego zakładzie jest lekarz i  pielęgniarka, odbywają się szkolenia z BHP. Przeprosiny nie powinny obrażać po raz kolejny powoda. Powtórzenie więc słów użytych jako obraźliwe  nie jest właściwe – dodał sędzia Górski. - Sądy powinny ich unikać. Wystarczy, że w oświadczeniu zostanie użyte sformułowanie o inwestycjach w przedsiębiorstwie i niewykorzystaniu koneksji przez powoda.

Sygnatura akt I CSK 52/11