Zagadnienie powstało w związku z oskarżeniem E. o spowodowanie wypadku drogowego, którego konsekwencją była śmierć poszkodowanego. W tej sprawie nie zjawił się pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Po ogłoszeniu wyroku sąd pouczył strony obecne na rozprawie ( oskarżoną i oskarżycielkę posiłkową), iż w terminie 14 dni od otrzymania odpisu wyroku z uzasadnieniem można wnieść apelację. Tymczasem termin ten wynosi tylko siedem dni.
Wydział Karny tego sądu odmówił pełnomocnikowi oskarżycieli posiłkowych przywrócenia terminu, argumentując, że pełnomocnik jest profesionalnym podmiotem uczestniczącym w postępowaniu. Na to postanowienie sądu rejonowego pełnomocnik niósł zażalenie. I sąd okręgowy powziął poważne wątpliwości, które przedstawił SN.
Zasadność przedstawienia zagadnienia pojawiła się na tle rozbieżnej interpretacji art. 16 par. 1 kpk i art. 126 kpk, dlatego, że jednym z najczęściej spotykanych skutków mylnego pouczenia jest uchybienie ostatecznemu terminowi i wniosek o przywrócenie tego terminu.
Zgodnie z tymi przepisami, jeżeli organ prowadzący postępowanie jest obowiązany pouczyć uczestników postępowania o przysługujących im uprawnieniach, brak takiego pouczenia lub mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania lub innej osoby, której to dotyczy.
Problem powstał w związku ze sporną kwestią, czy pouczenie sądu dotyczy profesionalnych obrońców i pełnomocników, czy odnosi się tylko do stron, czyli oskarżonych, oskarżycieli posiłkowych i prywatnych, powodów cywilnych.
Sygnatura akt I KZP 6/13
SN odpowie, czy pełnomocników trzeba pouczać o terminach
Dzisiaj Izba Karna Sądu Najwyższego ma odpowiedzieć na pytanie, czy brak lub mylne pouczenie pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego o terminie wniesienia apelacji daje prawo do żądania przywrócenia terminu, jeśli niedotrzymanie terminu było od nich niezależne.