RPO stwierdził, że kasacja jest koniczna, gdyż był to wyrok nakazowy. Opierał się wyłącznie na opinii biegłego, który stwierdził, że karetka przekroczyła oś jezdni.  Z roli pokrzywdzonego Jarosław P. stał się oskarżonym i w tej roli nie został przesłuchany przez policję. Materiał dowodowy jest niejednolity – podkreślał przedstawiciel Rzecznika. Kierowcy odebrano tym samym prawo do obrony. RPO wnosił o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego w Nysie z 27 października 2009 roku na podstawie art.93 kpw. Przepis ten stanowi, że „sąd na posiedzeniu może wydać wyrok nakazowy w sprawach o wykroczenia, w których wystarczające jest wymierzenie nagany, grzywny albo kary ograniczenia wolności. Sąd orzeka bez udziału stron”. Orzekanie w postępowaniu nakazowym może nastąpić, jeżeli okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości.

Prokurator stwierdził natomiast, że kasacja powinna być oddalona. Choć przyznał, że brak przesłuchania oskarżonego jest procesowym mankamentem. Postępowanie na etapie policyjnym było nieprawidłowe – potwierdził prokurator. Jednak opinia biegłego i zeznania kierowcy samochodu osobowego są tu decydujące.