Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację od wyroku Sądu Rejonowego w Nysie w sprawie kierowcy karetki Jarosława P.. Kierowca ten prowadząc karetkę bez włączonego sygnału ostrzegawczego miał kolizję z samochodem osobowym. Początkowo zeznawał jako świadek zdarzenia, a następnie postawiono mu zarzut spowodowania wypadku w ruchu drogowym, z art. 86 par.1 kodeksu wykroczeń. Na skutek wyroku orzeczono wobec niego 200 zł mandatu.

RPO stwierdził, że kasacja jest koniczna, gdyż był to wyrok nakazowy. Opierał się wyłącznie na opinii biegłego, który stwierdził, że karetka przekroczyła oś jezdni.  Z roli pokrzywdzonego Jarosław P. stał się oskarżonym i w tej roli nie został przesłuchany przez policję. Materiał dowodowy jest niejednolity – podkreślał przedstawiciel Rzecznika. Kierowcy odebrano tym samym prawo do obrony. RPO wnosił o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego w Nysie z 27 października 2009 roku na podstawie art.93 kpw. Przepis ten stanowi, że „sąd na posiedzeniu może wydać wyrok nakazowy w sprawach o wykroczenia, w których wystarczające jest wymierzenie nagany, grzywny albo kary ograniczenia wolności. Sąd orzeka bez udziału stron”. Orzekanie w postępowaniu nakazowym może nastąpić, jeżeli okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości.

Prokurator stwierdził natomiast, że kasacja powinna być oddalona. Choć przyznał, że brak przesłuchania oskarżonego jest procesowym mankamentem. Postępowanie na etapie policyjnym było nieprawidłowe – potwierdził prokurator. Jednak opinia biegłego i zeznania kierowcy samochodu osobowego są tu decydujące.

Sąd Najwyższy na wstępie zaznaczył, że może orzekać jedynie w granicach zaskarżenia, a RPO nie powołał się na przepisy naruszające procedurę i warunki odstąpienia od przesłuchania oraz naruszenie prawa do obrony. Takim przepisem byłby art.4 kpw . Zgodnie z tym przepisem „obwinionemu przysługuje prawo do obrony, w tym do korzystania z pomocy jednego obrońcy, o czym należy go pouczyć".

Sąd stwierdził, że na tle zebranych dowodów nie da się obalić wyroku nakazowego. Obwiniony nie składał jednak odwołania od tego orzeczenia, dopiero po dwóch latach zwrócił się o interwencję do Rzecznika.

Z tych powodów SN oddalił 29 czerwca kasację RPO.

Warto przypomnieć, że RPO wystąpił 16 czerwca br, do Trybunału Konstytucyjnego o badanie zgodności z konstytucją art. 4 kpw. Dostaje on wiele skarg w sprawie naruszeń prawa do obrony na etapie postępowania mandatowego. Zdaniem Rzecznika art. 4 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia „w zakresie, w jakim przepis ten pomija prawo do korzystania z obrońcy na etapie prowadzenia czynności wyjaśniających przez osoby, co do których istnieją uzasadnione podstawy do sporządzenia przeciwko nim wniosku o ukaranie” jest sprzeczny z prawem obywatela do sądu.

Sygnatura akt V KK 41/11