Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpatrywał odwołanie w sprawie Browaru Dojlidy Spółki Akcyjnej. W procesie doszło do nietypowego, jednoczesnego połączenia dwóch procedur: akcjonariusze większościowi  podjęli uchwałę o przymusowym wykupie, a następie podjęli decyzję o odkupie akcji. Z tym, że w momencie rozpatrywania sporu przez sąd cena akcji okazała się zawyżona, co ustalił biegły na wniosek sądu.
 

Wykup i odkup akcji jednocześnie
Sąd Apelacyjny wobec tego postawił SN zagadnienie, czy jednocześnie można prowadzić procedurę odkupu i wykupu akcji? W sytuacji, gdy akcjonariusz większościowy zainicjował przed przyjęciem ceny procedurę odkupu, w ramach której została ustalona i zapłacona wyższa cena.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że w sprawie doszło do nietypowej sytuacji, w której najpierw zostało skutecznie wszczęte postępowanie przymusowego wykupu akcji, a ostatecznie cena akcji została "zwerykowana” w ramach finalnego etapu procedury przymusowego odkupu. Zdaniem Sądu, obie instytucje nie wykluczyły się wzajemnie,
a „uzupełniły.
Apelacyjny wskazał na pogląd doktryny, że uiszczenie ceny wykupu przez akcjonariuszy większościowych stanowi warunek niezbędny skuteczności procedury przymusowego wykupu akcji; nieuiszczenie ceny wykupu, chociażby w części, powoduje upadek całej procedury wykupu akcji i bez znaczenia dla tego skutku jest kwestia, kto i w jakim zakresie ponosi odpowiedzialność za niedojście do skutku przymusowego wykupu akcji. Sąd uważa, że w instytucji przymusowego wykupu akcji istotne jest, aby drobni akcjonariusze otrzymali rynkową wartość swoich akcji oraz by cena wykupu została im niezwłocznie uiszczona.

Musi być cena rynkowa
Niedopuszczalne jest natomiast, aby akcjonariusz, którego akcje są przymusowo wykupywane, otrzymał inną niż rynkową cenę.
Zdaniem sądu już w chwili zapłaty ceny wykupu przez akcjonariuszy dokonujących wykupu akcjonariusze mniejszościowi przestają być właścicielami akcji.
Ponadto procedura przymusowego wykupu nie przewiduje regulacji umożliwiającej wstrzymanie na wypadek weryfikacji ceny na podstawie stawie art. 312 § 5, 6 i 8 k.s.h.. A zatem niezależnie od procedury akcje mają być wydane niezwłocznie.
Konsekwentnie późniejsza zmiana ceny nie może prowadzić do odwrócenia  procesu i powrotu akcji do akcjonariuszy mniejszościowych.
Sąd Najwyższy podjął 14 września uchwałę, według której akcjonariusze mniejszościowi przestają być akcjonariuszami spółki akcyjnej z dniem uiszczenia przez akcjonariuszy większościowych ceny wykupu ustalonej przez biegłego wybranego przez walne zgromadzenie.

Względy logiczne
Powodem podjęcia takiej uchwały było jednoznaczne uregulowanie sytuacji akcjonariusza mniejszościowego, zgodnie z art. 418 par. 3 ksh. Sąd Najwyższy tym samym zakwestionował wyrok z 20 lutego 2008 r., według którego zapłata dopiero całej sumy za akcje powoduje utratę praw akcjonariuszy spółki cywilnej. Jak powiedział sędzia Krzysztof Pietrzykowski  nie może być tak, że biegły wybrany przez walne zgromadzenie rażąco zaniża wartość akcji, a potem inny biegły ustala wyższą cenę, wobec tego akcjonariusze wycofują się z wykupu. Względy logiczne przemawiają za takim rozstrzygnięciem. Dlatego, że gdy biegły zawyży cenę akcji, następnie ich wartość  będzie zweryfikowana w dół przez innego rewidenta, to wtedy akcjonariusze muszą zwracać różnicę. Ponadto skład akcjonariatu musi być jasny - dodał SN

Sygnatura akt III CZP 39/16, uchwała SN z 14 września 2016 r.