Pytania prawne ws. KRS do poszerzonego składu siedmiorga sędziów zostały skierowane 3 grudnia ub.r. Decyzja o ich skierowaniu zapadła podczas posiedzenia składu trzech sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, na którym rozpoznawano odwołania od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z grudnia zeszłego roku, dotyczącej przedstawienia kandydata na urząd sędziego Sądu Apelacyjnego w Lublinie.

Jak wtedy informowano, SN podczas posiedzenia powziął poważne wątpliwości co do skutków wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada ub.r. i sformułował w związku z tym zagadnienie prawne dotyczące obowiązku badania przez sąd, czy KRS jest organem niezależnym od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

Pierwotnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN miała zająć się tymi pytaniami 23 grudnia ub.r. Sąd odroczył jednak rozprawę do 8 stycznia w celu umożliwienia stronom odniesienia się na piśmie do obszernego stanowiska Prokuratury Krajowej w tej sprawie. Izba Kontroli Nadzwyczajnej odrzuciła też wtedy wniosek pełnomocników dwóch osób odwołujących się od uchwały KRS dotyczący wyłączenia wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN z rozpoznawania pytań prawnych. Sąd nie zgodził się także na wyłączenie konkretnych sędziów wyznaczonych do tej sprawy.

W składzie siedmiorga sędziów wyznaczonym do rozpoznania pytań prawnych znaleźli się: przewodnicząca i współsprawozdawca Ewa Stefańska, współsprawozdawca Krzysztof Wiak oraz Leszek Bosek, Tomasz Demendecki, Adam Redzik, Mirosław Sadowski i Aleksander Stępkowski.

Czytaj też: 
TSUE: Sąd Najwyższy ma ocenić, czy Izba Dyscyplinarna jest niezależna>>
Izba Kontroli SN też oceni status KRS>>

Czego dotyczą pytania?

Pierwsze pytanie dotyczy tego, czy SN, rozpoznając odwołanie od uchwały KRS w przedmiocie przedstawienia prezydentowi kandydata na urząd sędziego – w świetle wyroku TSUE z 19 listopada ub.r. – ma obowiązek zbadać z urzędu, niezależnie od granic podstaw odwołania, czy KRS jest organem niezależnym od władzy ustawodawczej i wykonawczej.

W drugim zagadnieniu prawnym zapytano, czy ewentualne ustalenie przez SN, że KRS nie jest organem niezależnym od władzy ustawodawczej i wykonawczej, stanowi samoistną podstawę uchylenia zaskarżonej uchwały KRS w przedmiocie przedstawienia prezydentowi kandydata na urząd sędziego - a jeżeli tak, to czy taka uchwała podlega uchyleniu w całości, niezależnie od granic zaskarżenia.

W ocenie SN waga poruszanego w pytaniach zagadnienia oraz jego skutki dla całego wymiaru sprawiedliwości oraz stabilności systemu prawnego wymagają odpowiedzi w składzie co najmniej całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Jak wskazano, Sąd Najwyższy rozpoznając odwołanie od uchwały KRS ws. przedstawienia prezydentowi RP kandydata na sędziego stanął przed dylematem, czy w takim postępowaniu dopuszczalne jest - a może nawet wręcz konieczne - badanie niezależności KRS i czy kwestia ta w ogóle może rzutować na prawidłowość zaskarżonej uchwały.

W uzasadnieniu dodano, że waga sformułowanych w wyroku TSUE przesłanek niezależności KRS mogłaby sugerować, że w razie zaskarżenia uchwały o przedstawieniu kandydata na urząd sędziego podlega ona uchyleniu w całości również w takim zakresie, w jakim nie została zaskarżona. "Według SN, taką możliwość należałoby raczej wykluczyć. Uchwała, która nie została w ogóle zaskarżona, albo została zaskarżona jedynie w części, staje się prawomocna po upływie terminu do jej zaskarżenia. W takim przypadku uchwała jest w pełni skuteczna i brak przeszkód, aby na jej podstawie zostały podjęte kolejne czynności w postępowaniu nominacyjnym - dodano.

 

19 listopada ub.r. odpowiadając na te pytania prejudycjalne, TSUE orzekł m.in., że to polski Sąd Najwyższy ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej SN, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów SN w stan spoczynku. Po odpowiedzi TSUE sprawy wróciły do SN.

Izba Pracy tego sądu 5 grudnia ub.r. zakończyła pierwszą z nich. Powołując się właśnie na to orzeczenie TSUE, izba ta uznała w wyroku, że polska KRS nie daje wystarczających gwarancji niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, a Izba Dyscyplinarna SN nie jest sądem w rozumieniu prawa UE i prawa krajowego. Tym samym Izba Pracy SN uchyliła wtedy uchwałę KRS w sprawie z odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego i oddaliła wniosek prezesa Izby Dyscyplinarnej SN o przekazanie sprawy do tej Izby.

Czytaj w LEX:

Dodatkowa argumentacja do wspólnego stanowiska w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

Bujalski Rafał, SN ma zbadać niezależność Izby Dyscyplinarnej. Omówienie wyroku TS z dnia 19 listopada 2019 r., C-585/18, C-624/18 i C-625/18 (KRS i SN) >

Wspólne stanowisko w sprawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 listopada 2019 r. w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18 >

A.M./PAP