Polski minister odniósł się do wypowiedzi Camerona nt. konieczności wprowadzania zmian w UE m.in. w zakresie przyznawania zasiłków. Zaznaczył, że choć konieczne jest likwidowanie luk w prawie europejskim, to jednak krytykowana przez Camerona unijna polityka nie stanowi luki, ale jest ogólnoeuropejską zasadą, z której korzystają także brytyjscy obywatele mieszkający np. w Niemczech czy Luksemburgu.
Minister podkreślił równocześnie, że polscy obywatele wnoszą do brytyjskiego systemu dwa razy więcej środków niż czerpią korzyści ze świadczeń społecznych. Jeżeli Brytyjczycy chcą, by ich system świadczeń społecznych był mniej hojny, to mają pełne prawo wprowadzenia w nim zmian, jednakże powinny one dotyczyć wszystkich osób mieszkających i pracujących w Zjednoczonym Królestwie – dodał Radosław Sikorski. W ocenie ministra, dla Wielkiej Brytanii korzystna jest także sytuacja, w której państwo polskie płaci za edukację i opiekę zdrowotną dzieci polskich obywateli będących brytyjskimi podatnikami.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił również, że rozumie konieczność poszukiwania przez brytyjski rząd dodatkowych źródeł dochodów. Wskazał, że cel ten warto osiągnąć poprzez ograniczanie luk prawnych dotyczących osób spoza UE mieszkających w Wielkiej Brytanii i bardzo często unikających płacenia podatków. Podkreślił, że modne hasło o turystyce zasiłkowej w ramach UE nie zostało potwierdzone przez żadne badania.
Wyraził też przekonanie, że wszelkie wprowadzane zmiany nie powinny dyskryminować wybranych grup, lecz muszą obejmować wszystkich obywateli UE.
Wcześniej w poniedziałek, minister Radosław Sikorski skomentował również sobotnią wypowiedź premiera Davida Camerona sugerującą konieczność ograniczenia wypłacania zasiłków dla dzieci imigrantów (w tym m.in. Polaków), które mieszkają w ojczystych krajach. Jeśli Polak jest brytyjskim podatnikiem. to chyba z prawem do ulg i przywilejów? Zresztą, Rodacy, wracajcie. – zaznaczył minister Sikorski na swoim koncie na Twitterze.