Uchwalenie takiej inicjatywy ustawodawczej nastąpiło jednogłośnie - opowiedziało się za tym 76 senatorów uczestniczących w czwartkowych głosowaniach. Nowela jest wynikiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2008 r., gdy TK - na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich - uznał za niezgodne z konstytucją, że pracownik NIK mający problemy dyscyplinarne może powołać na swego obrońcę tylko innego pracownika mianowanego, a nie może skorzystać z pomocy profesjonalnego prawnika, np. adwokata. TK stwierdził, że takie zawężenie kręgu osób, które mogą reprezentować pracownika mianowanego NIK w toczącym się przeciw niemu postępowaniu dyscyplinarnym, narusza zasadę proporcjonalności i może negatywnie rzutować na efektywne wykonywanie prawa do obrony. TK nie znalazł żadnego usprawiedliwienia dla tej sytuacji prawnej.

Po tym wyroku Ministerstwo Sprawiedliwości miało dokonać przeglądu sytuacji kuratorów sądowych, ale - jak stwierdza Senat w uzasadnieniu swej nowelizacji - resort nie wykonał tej pracy, a do parlamentu nie wpłynęła dotąd inicjatywa ustawodawcza zakładająca nadanie nowego brzmienia odpowiedniemu przepisowi ustawy o kuratorach sądowych - dlatego zrobił to Senat.

W niewielkiej nowelizacji zapisano, że obrońcą kuratora w postępowaniu dyscyplinarnym może być nie tylko kurator, ale także adwokat lub radca prawny. Autorzy noweli podkreślają, że radcowie prawni już mogą występować jako obrońcy w sprawach o wykroczenia, a od lipca przyszłego roku uzyskają także prawo do wykonywania funkcji obrońcy w procesach karnych (co dziś wolno tylko adwokatom), dlatego należy otworzyć radcom tę możliwość także w sprawach dyscyplinarnych kuratorów.

Zmianie nie ulegnie zaś inny zapis ustawy, zgodnie z którym przewodniczący sądu dyscyplinarnego kuratorów wyznacza obrońcę z urzędu spośród kuratorów zawodowych, jeżeli obwiniony nie ma obrońcy z wyboru, a rzecznik dyscyplinarny wnosi o orzeczenie najsurowszej kary dyscyplinarnej - czyli wydalenia ze służby kuratorskiej. Uznano tak, bo chodzi o sytuację, w której obwiniony kurator sam nie ustanowił sobie obrońcy z wyboru - choć mógł to zrobić i miał wtedy możliwość poproszenia o pomoc adwokata lub radcę prawnego.

Uzasadnienie nowelizacji przypomina, że wiele ustaw zapewnia możliwość ustanowienia w postępowaniu dyscyplinarnym obrońcy nie tylko spośród przedstawicieli danego zawodu, ale również spośród adwokatów, względnie adwokatów bądź też radców prawnych. Wymieniono ustawy o samorządach zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów, o izbach lekarskich i o policji, a także ustawy o NIK - od której cała sprawa się zaczęła.