Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zajmie się dzisiaj poprawkami do ustawy wstrzymującej wyjście na wolność szczególnie niebezpiecznych przestępców, m.in. skazanych w czasach PRL na karę śmierci, której nie wykonano.
W nowych przepisach chodzi o "osoby z zaburzeniami psychicznymi stwarzające zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób". Resort sprawiedliwości podkreśla, że przepisy mają dać możliwość wysłania na terapię osób, które odbyły karę, lecz zachodzi obawa, że znów popełnią przestępstwo. Aby uniknąć zarzutu niekonstytucyjności, decyzję o skierowaniu do ośrodka zamkniętego powiązano z aktualnymi cechami osobowości sprawcy, a nie z wcześniejszym wyrokiem.

Według rządowej propozycji takie osoby sąd mógłby umieścić w specjalnie utworzonym Krajowym Ośrodku Terapii Zaburzeń Psychicznych lub zastosować dozór policyjny. Postępowanie byłoby wszczęte na wniosek dyrektora zakładu karnego, gdy konieczność taką wskażą opinie psychiatryczne i psychologiczne. Przed wydaniem decyzji sąd musiałby poznać opinię o sprawcy dwóch biegłych psychiatrów, a w niektórych wypadkach także psychologa i seksuologa. Inni mogliby trafić pod dozór policji.