Część ekspertów uważa, że powinien się tym zajmować wydział problemowo-wizytacyjny w Biurze Orzecznictwa, który jest obligatoryjnie utworzony w NSA na podstawie obowiązującego prawa. Sędziowie z tej komórki są z założenia tylko po to, aby nadzorować i wizytować, i za to dostają wynagrodzenie.
Umowami zawieranymi przez NSA z pracownikami sądu zainteresowali się związkowcy i Sieć Obywatelska – Watchdog Polska. Na początku września złożyli wniosek o udostępnienie umów o dzieło zawartych w 2012 r. i w pierwszej połowie 2013 r. NSA pokazał umowy na wykonanie czynności nadzorczo-wizytacyjnych i nadzorczo-lustracyjnych. Utajnił jednak dane sędziów.
W ramach umów sędziowie przeprowadzali wizytacje, sporządzali pisemne sprawozdania, projekty zarządzeń powizytacyjnych, a także rozpatrywali w imieniu prezesa NSA uwagi sędziów wizytowanego wydziału, zgłoszonych do ich pracy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna