SLPS (System Losowego Przydziału Spraw) został wprowadzony w celu zapewnienia równego obciążania pracą sędziów oraz zagwarantowania bezstronnego rozpoznania sprawy. System ten opiera się na specjalnie stworzonym programie komputerowym, który wyznacza skład sędziowski przy wykorzystaniu generatora liczb losowych. Wprowadzając SLPS uznano, iż wdrożenie losowego przydzielania spraw przez narzędzie informatyczne wyłączy możliwość ingerencji czynnika ludzkiego, a tym samym zagwarantuje przejrzystość całego procesu kreowania składu sędziowskiego.

Trudno jednak uznać działanie opisywanego systemu za transparentne. Biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek informacji na temat mechanizmów działania SLPS, Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zwróciło się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o udostępnienie kodu źródłowego. Jego analiza pozwoliłaby bowiem na ustalenie czy algorytm został napisany w sposób prawidłowy, czy faktycznie został oparty na zmiennych o gwarantowanej losowości oraz czy nie pozostawiono furtki do jakichkolwiek manipulacji lub ingerencji. Ministerstwo odmówiło jednak spełnienia żądania, twierdząc, że kod źródłowy nie stanowi informacji publicznej. Skutkowało to zainicjowaniem sporu administracyjnego, który obecnie rozpoznawany będzie przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Zobacz procedurę w LEX: Środki zaskarżenia w sprawach dostępu do informacji publicznej >

W praktyce wątpliwości budzą takie sytuacje, jak ta dotycząca przydziału spraw, w których stroną była pani Krystyna Pawłowicz. Wówczas aż trzykrotnie przydzielony został ten sam sędzia. Taki wynik działania omawianego systemu wzbudzał wątpliwości czy aby na pewno był całkowicie losowy.

System SLPS został również wprost skrytykowany przez Najwyższą Izbę Kontroli. W raporcie opublikowanym w styczniu 2021 r. znaleźć można informacje nie tylko o nieprawidłowościach w obciążaniu poszczególnych sędziów, ale również o podatności na manipulacje, gdyż „(…) na chwilę obecną w systemie brak jest mechanizmów zabezpieczających przed ewentualnymi działaniami ograniczającymi przydział spraw referentom”. Zidentyfikowano m.in. możliwość ingerencji w wynik systemu poprzez zamianę przydzielonych przez SLPS spraw między okładkami.

Czytaj też: Losowanie nie jest idealnym sposobem przydzielania spraw sędziom>>


Obowiązkowy wydruk raportu z losowania w aktach sprawy

Niezależnie od wątpliwości dotyczących systemu SLPS, obecnie jego stosowanie jest obowiązkowe. Potwierdzeniem prawidłowego wykorzystania systemu losowego przydziału spraw jest umieszczenie wydruku raportu z losowania w aktach sprawy. Brak odnośnego dokumentu podaje więc w wątpliwość, czy dana sprawa została przydzielona zgodnie z obowiązującymi procedurami. Dojść bowiem mogło do wyznaczenia sędziego w sposób arbitralny, co sugeruje próbę wpłynięcia na przebieg i wynik procesu.


Takie działanie zdaje się stać w sprzeczności z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, iż każdy obywatel ma prawo do sądu – w tym również do sądu bezstronnego, niezawisłego, niezależnego i wybranego w sposób prawidłowy. W podobnym duchu wypowiadał się również Europejski Trybunał Praw Człowieka, który zanegował dopuszczalność wyznaczania składów orzekających przez prezesa sądu w sposób dowolny i bez stosowania obiektywnych kryteriów przydziału spraw (por. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 12 kwietnia 2018 r., w sprawie ze skarg nr 38433/07 i 36661/07).

W związku z powyższym nasuwa się więc pytanie, czy wyrok wydany przez sędziego - wybranego z pominięciem losowania, o czym świadczy brak raportu w aktach sprawy - należy ocenić jako dotknięty bezwzględną przesłanką odwoławczą w postaci nienależytej obsady sądu?


SN: „Rzeczywiście, taki dokument nie figuruje w aktach sprawy, jednak nie sposób uznać tego za bezwzględną przyczynę odwoławczą"

Nad kwestią braku wydruku raportu z losowania w aktach sprawy pochylił się Sąd Najwyższy. W postanowieniu z dnia 26 marca 2021 r. orzekł, iż okoliczność ta nie stanowi bezwzględnej przyczyny odwoławczej. Nadto uznał, że byłaby to nieuprawniona próba poszerzenia katalogu z art. 439 par. 1 k.p.k., który to przepis w sposób enumeratywny normuje przyczyny odwoławcze o bezwzględnym charakterze.

W uzasadnieniu czytamy, iż przed wprowadzeniem SLPS sędziowie również nie byli wybierani w sprawach karnych w sposób dowolny. Istniał bowiem przepis, który w sposób szczegółowy regulował zasady wyznaczania składu orzekającego, tj. art. 351 k.p.k. Zgodnie z jego treścią, sędziego należało wyznaczyć w kolejności wpływu sprawy oraz jawnej dla stron listy sędziów danego sądu lub wydziału. Ewentualne odstępstwa od tej kolejności były dopuszczalne wyłącznie z powodu choroby sędziego albo innej ważnej przyczyny, która miała zostać odnotowana w zarządzeniu o wyznaczeniu rozprawy. Już wówczas istniał również czynnik losowy – w przypadku najcięższych przestępstw, zagrożonych karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności, wyznaczenie składu orzekającego dokonywało się w drodze losowania na wniosek prokuratora lub obrońcy, przy której to czynności (tj. losowania) mieli oni prawo być obecni.

 

 

W czasie obowiązywania art. 351 k.p.k. ustawodawca zadecydował o rozszerzeniu katalogu bezwzględnych przyczyn uchylenia orzeczenia o przyczynę mającą swe źródło w naruszeniu zasad kolejności wyznaczania spraw sędziom.  Przepis art. 439 par. 1 pkt 1a k.p.k. przewidywał bowiem, iż orzeczenie winno zostać względnie uchylone w sytuacji, gdy „w wydaniu orzeczenia brał udział sędzia lub sędziowie wyznaczeni z pominięciem sposobu wskazanego w art. 351, co do których nie uwzględniono wniosku o wyłączenie złożonego zgodnie z art. 40a”. Odpowiednia nowelizacja przeszła nawet całość ścieżki legislacyjnej, jednak przepis ten nigdy nie wszedł w życie. Zanim bowiem zaczął obowiązywać został uchylony przez ustawę, którą wprowadzono system losowego przydziału spraw.

Nasuwa się więc wniosek, że gdyby prawodawca kwalifikował pominięcie systemu losowania jako naruszenie na tyle doniosłe, iż miałoby ono stanowić bezwzględną przyczynę odwoławczą, wówczas ponownie poczyniłby odpowiednie kroki w celu zmiany treści art. 439 k.p.k.

 

 

Dalsze utrwalanie linii orzeczniczej przyjętej przez Sąd Najwyższy

Analizowane rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego nie zaskakuje. W wielu dotychczasowych orzeczeniach, Sąd Najwyższy odnosił się już do materii naruszenia zasad przydziału spraw sędziom. Czynił to wówczas na gruncie opisywanego wyżej art. 351 k.p.k. Wielokrotnie stwierdzał wówczas, iż sam fakt wyznaczenia sędziów do orzekania w sprawie z naruszeniem przewidzianych reguł, o ile może stanowić względną przyczynę odwoławczą określoną w art. 438 pkt 2 k.p.k., o tyle nie skutkuje nienależytą obsadą sądu w rozumieniu art. 439 par. 1 pkt 2 k.p.k. (por. uchwała SN z dnia 17 listopada 2005 r., I KZP 43/05 oraz wyrok SN z dnia 17 maja 2012 r., V KK 322/11; postanowienie SN z dnia 22 lutego 2021 r., IV KK 164/11; postanowienie SN z dnia 23 września 2008 r., V KK 271/08; postanowienie SN z dnia 26 marca 2009 r., II KK 276/08).

W związku z powyższym, skuteczne podniesienie w środku odwoławczym zarzutu naruszenia zasad przydziału spraw poprzez pominięcie systemu SLPS wymaga wykazania, iż uchybienie to mogło mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia.

Autorzy:

adw. Rafał Karbowniczek, Senior Associate, Praktyka Postępowań Spornych


apl. adw. Małgorzata Karasińska, Associate, Praktyka Postępowań Spornych