Problem polega na tym, że powołany do notariatu w 2009 r. sędzia był karany dyscyplinarnie za przewinienia  zawodowe. Polegały ona na wyznaczanie rozpraw co 15 minut, niezaleznie od wagi sprawy. Rada izby notarialnej zaskarżyła decyzję ministra do WSA. A fakt, że nie wzięto pod uwage wyników lustracji pracy kandydata jako sędziego.

więcej>>>www.rp.pl/