Jak pisze "Rzeczpospolita", dziś na sądownictwo składają się: sądy apelacyjne (11), okręgowe (45) i rejonowe (321). Razem 377. W ramach zapowiadanej przez PiS reformy wymiaru sprawiedliwości planowane jest spłaszczenie tej struktury. Trzy szczeble sądownictwa zastąpią dwa. Zostaną sądy: okręgowe i apelacyjne, a znikną rejonowe.
W wielu kategoriach spraw ludzie będą mieć bliżej do sądów drugiej instancji. Zostanie też wzmocniony status sędziego. Łatwiej będzie utworzyć sądy średnie, zatrudniające od 60 do 80 sędziów, a takie orzekają najsprawniej. Jaki jest cel tak dużej reformy?

– Jednym z nich jest uproszczenie struktury. Sądy okręgowe zawsze będą orzekały jako sądy pierwszej instancji, a apelacyjne drugiej – tłumaczy Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za funkcjonowanie sądownictwa. Więcej>>