Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzekła, że nie ma podstaw do zawieszenia sędziego Juszczyszyna. Uchyliła wiec zarządzenie prezesa olsztyńskiego Sądu Rejonowego o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych przez obwinionego o delikt dyscyplinarny sędziego.

Zarzuty przekroczenia uprawnień

Sędzia został zawieszony w orzekaniu przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego w związku z postanowieniem, w którym zażądał od Kancelarii Sejmu przekazania list poparcia dla sędziów, którzy zostali wybrani przez Sejm do Krajowej Rady Sądownictwa. Chodziło o ujawnienie sądowi podpisów obywateli i sędziów w terminie siedmiu dni pod groźbą grzywny. Wydając tę decyzję, Nawacki tłumaczył, że miesięczny okres zawieszenia jest maksymalnym, o jakim może decydować prezes sądu.

Czytaj: Izba Dyscyplinarna SN: Nie trzeba zawieszać sędziego Juszczyszyna

W sumie zarzutów dyscyplinarnych postawiono cztery. Inne dotyczyły oświadczeń sędziego wobec dziennikarzy i nadużycia uprawnień, poprzez wniosek o wyłączenie jego osoby od orzekania.

Sędzia może orzekać

Sędzia Juszczyszyn może orzekać - stwierdziła w uchwale 23 grudnia 2019 r. Izba Dyscyplinarna. - Nie doszło do uchybienia godności sędziego, rzecznik dyscyplinarny popełnił błąd - stwierdził sędzia sprawozdawca. - Nie zachodzi konieczność zawieszenia sędziego w obowiązkach służbowych w związku z zarzutem wydania zarządzenia o ujawnieniu list poparcia. 

Co do zarzutu wydania oświadczenia mediom w sprawie odwołania obwinionego z delegacji w Sądzie Okręgowym, to Izba Dyscyplinarna uznała, że zachowanie to było sprzeczne z normą zawartą w art. 59 par. 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z nią w sprawach związanych z pełnionym urzędem sędzia może wnosić tylko na drodze służbowej, a nie może zwracać się do innych instytucji i podawać do informacji publicznej.

Po wydaniu orzeczenia przez Izbę Dyscyplinarną sędzia Piotr Schab, rzecznik dyscyplinarny zapowiedział rozważenie wniesienia zażalenia na uchwałę, gdyż jest ona nieprawomocna.