Rada Legislacyjna namawia premiera do ułatwienia prokuraturze oskarżania firm oraz utrzymania bardzo wysokich kar pieniężnych - pisze Puls Biznesu. Premier Donald Tusk dostanie na biurko od swoich prawników argumenty za przykręceniem śruby przedsiębiorcom. Rada Legislacyjna, działająca przy kancelarii szefa rządu, podjęła bowiem decyzję dotyczącą ułatwienia organom ścigania oskarżania firm oraz nakładania na nie wielomilionowych kar finansowych.

17 listopada Rada Legislacyjna przyjęła opinię na temat projektu nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Wkrótce zostanie ona przedstawiona premierowi oraz Radzie Ministrów informuje Anna Kowalczyk, radca szefa Kancelarii Premiera. Rząd zastanawia się, czy ułatwić karanie firm za przestępstwa ich pracowników. Od 2003 r. prokuratura może oskarżać firmy wtedy, gdy osiągną one korzyści (nie tylko finansowe) wskutek przestępstw ich pracowników, np. członków zarządu czy księgowych. Warunkiem ścigania firmy jest jednak prawomocny wyrok wobec pracownika. Kary sięgają nawet 20 mln zł - czytamy w Pulsie Biznesu.

Przepisy te są sporadycznie wykorzystywane. W ciągu 6 lat skazano tylko 10 firm - informuje gazeta. Najwyższą wymierzoną karą było 12 tys. zł. Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło to zmienić. Dąży do umożliwienia prokuraturze oskarżania firm bez czekania (nierzadko latami) na skazanie pracownika. Rada Ministrów miała projekt zaakceptować 7 października. Jednak został on cofnięty. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na skutek tekstu "PB" pt. "Ćwiąkalski chce karać więcej firm", który ukazał się w dniu posiedzenia rządu. Premier Tusk nabrał wtedy wątpliwości wobec projektu i poprosił o opinię Radę Legislacyjną.

Rada stwierdziła, że obecnie karanie firm jest fikcją i należy to zmienić. Jest przeciwna także obniżeniu górnej granicy kar z 20 mln zł do 5 mln zł. Przedstawiciele organizacji przedsiębiorców proszą premiera o niewprowadzanie kontrowersyjnych zmian, które mogą doprowadzić do nadużyć i lawinowego pozywania firm na ławę oskarżonych - pisze w Pulsie Biznesu Jarosław Królak.

(Źródło: PB/KW)