Według CIR, rząd zrezygnował z omawiania tego punktu wobec zapowiedzi rozpatrywania przez Sejm w środę prezydenckiego projektu ustawy o nasiennictwie. Możliwe jest, że projekt resortu rolnictwa zostanie przesunięty na inne posiedzenie rządu, powstanie inna jego wersja lub też będzie stanowisko rządu do projektu prezydenckiego. W resorcie rolnictwa, rząd przygotuje właśnie takie stanowisko.
O nowym projekcie ustawy o nasiennictwie informował w poniedziałek na konferencji prasowej minister rolnictwa Marek Sawicki. "Projekt ten nie wprowadza obligatoryjnego zakazu stosowania materiału siewnego GMO, ale daje Radzie Ministrów, a nie tak jak było to zaproponowane w poprzednim projekcie ministrowi rolnictwa, możliwość skreślenia z rejestru odmian, roślin GMO" - powiedział.
W uzasadnieniu do tego dokumentu czytamy: "projekt nie zwiera przepisów, które były przedmiotem weta prezydenta RP, natomiast jest w pozostałym zakresie tożsamy z tekstem ustawy o nasiennictwie, uchwalonej przez Sejm RP w dniu 1 lipca 2011 r.".
Minister podkreślił, że rząd jest przeciwny uprawom genetycznie modyfikowanym, ale jednocześnie zobowiązał się, że będzie respektował unijne prawo. Polska ma już trzy wyroki unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie niewdrażania europejskiego prawa w zakresie GMO.
Poinformował także, że resort przygotował projekt rozporządzenia, w którym wprowadza całkowity zakaz uprawy wszystkich odmian kukurydzy genetycznie modyfikowanej MON810. Uzasadnia go możliwością zanieczyszczenia miodu pszczelego pyłkiem roślin genetycznie modyfikowanych. Podobny zakaz uprawy MON810 wprowadziło już 8 krajów UE.
Ustawa o nasiennictwie, którą Sejm uchwalił 1 lipca 2011 r. została zawetowana przez prezydenta, z powodu niezgodności z prawem unijnym. Posłowie podczas prac nad tą ustawie w Sejmie wykreślili przepisy dotyczące roślin genetycznie modyfikowanych i wprowadzili przepis zakazujący w Polsce obrotu materiałem siewnym GMO.
Zawetowana ustawa zawierała natomiast przepis dotyczący możliwości rejestracji odmian transgenicznych, który wywołał wiele kontrowersji i protestów m.in. ekologów. W rejestrze europejskim jest 40 roślin i produktów GMO, w tym dwie odmiany, które można uprawiać na terenie UE, jest to kukurydza MON810 oraz ziemniak amflora.
Prezydent wetując ustawę, zobowiązał się do przygotowania nowego projektu. Dokument taki został przekazany do Sejmu na początku stycznia br. W środę zapowiedziano pierwsze jego czytanie.
Prezydencki projekt jest oparty na zawetowanej ustawie, ale z utrzymaniem w mocy niektórych przepisów dotyczących odmian genetycznie modyfikowanych, zawartych w obowiązującej ustawie o nasiennictwie z 2003 r. Ustawa ta zawiera przepis zakazujący rejestracji odmian roślin GMO. Natomiast prezydencki projekt proponuje wykreślenie z ustawy z 2011 r. przepisów, które nie dopuszczały do obrotu nasion GMO.
Wpisanie zakazu rejestracji odmian GMO do ustawy w 2003 r. było powodem wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 2006 r., który nakazał Polsce zmianę przepisów, gdyż jest on niezgodny z unijnym prawem i zagroził nałożeniem kary.
Obowiązująca dotychczas ustawa o nasiennictwie pochodzi z 2003 r. i była wielokrotnie nowelizowana. Obecny projekt wdraża kilka unijnych dyrektyw do krajowego prawa. Obejmuje on przepisy dotyczące zgłaszania i rejestracji odmian uprawnych przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, jak i przepisy dotyczące wytwarzania i oceny materiału siewnego roślin rolniczych. (pap)