Jak przypomina RPO, ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób nie reguluje sytuacji, w jakiej znalazła się osoba przetrzymywana w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, której sprawę badał rzecznik praw obywatelskich. Ustawodawca decydując, że postępowanie wobec osób objętych tą ustawą będzie toczyło się na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, nie uregulował statusu osoby osadzonej po uchyleniu prawomocnego orzeczenia o umieszczeniu w ośrodku.
Podstawą umieszczenia w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym jest prawomocne postanowienie o uznaniu danej osoby za stwarzającą zagrożenie lub postanowienie sądu wydane w przedmiocie zabezpieczenia, dotyczące umieszczenia w ośrodku. Po uchyleniu przez Sąd Najwyższy w wyniku wniesionej skargi kasacyjnej prawomocnego orzeczenia o umieszczeniu w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, dalsze przebywanie tej osoby w ośrodku jest pozbawione podstaw prawnych.
Tymczasem kierownictwo ośrodka odmawia zwolnienia osoby osadzonej, wskazując na brak jakiegokolwiek orzeczenia sądowego, które nakazywałoby dokonanie takiej czynności. W obowiązującym stanie prawnym Sąd Najwyższy po uchyleniu prawomocnego orzeczenia nie ma wyraźnie określonych kompetencji do nakazania zwolnienia osoby osadzonej w ośrodku dla osób niebezpiecznych. Nie może również wydać rozstrzygnięcia o dalszym przebywaniu w ośrodku.
Jak zauważa Rzecznik, oznacza to, że od momentu uchylenia orzeczenia sądu odwoławczego przez Sąd Najwyższy osobie przetrzymywanej w ośrodku przysługuje roszczenie odszkodowawcze za pozbawienie wolności bez właściwej podstawy prawnej.
Rzecznik praw obywatelskich zwrócił się do ministra sprawiedliwości o przedstawienie stanowiska w tej sprawie.
Dowiedz się więcej z książki | |
Kodeks karny wykonawczy. Komentarz
|